Sprawą kradzieży 34 opakowań z kapsułkami do prania wartości blisko 850 zł, do której doszło w ostatni dzień stycznia w Kruszwicy zajmowali się miejscowi policjanci.
- Sprawcy wyjechali wówczas tak załadowanym wózkiem ze sklepu. Kruszwiccy policjanci gdy tylko dostali sygnał o przestępstwie działali, by ustalić sprawców zdarzenia. W typowaniu pomógł miejski monitoring. Na jego podstawie policjanci ustalili jednego z podejrzewanych o kradzież mężczyzn, a potem jeszcze dwóch kolejnych - relacjonuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Policjanci namierzyli jednego z trzyosobowej grupy i jeszcze w dniu zgłoszenia kradzieży wkroczyli do jego mieszkania na terenie Inowrocławia. Tam zastali
24-letniego mężczyznę. Miał w domu dziewięć opakowań ze środkami do prania. Na podstawie zebranych dowodów usłyszał zarzut kradzieży. Zatrzymanie pozostałych dwóch było kwestią czasu.
Działania inowrocławskich policjantów doprowadziły do zatrzymania pozostałych sprawców w kolejnych dniach lutego. 21-letni mieszkaniec Inowrocławia wpadł podczas interwencji, gdy "patrolówka" została wezwana do jednego z mieszkań. Prócz tego, że będąc nietrzeźwy awanturował się w domu, był też poszukiwany do odbycia 75 dni aresztu do "starej" sprawy i do sprawy kradzieży na terenie Kruszwicy.
Kolejnego z grupy zatrzymali również policjanci wydziału patrolowo-interwencyjnego wczoraj na terenie miasta. Patrol kontrolował m.in. przestrzeganie obostrzeń covidowych. W jednym ze sklepów policjanci zauważyli mężczyznę, który nie miał wymaganej maseczki zasłaniającej usta i nos, za co został ukarany mandatem karnym.
- To nie wszystko, bo ten właśnie 19-letni mężczyzna był poszukiwany między innymi do kruszwickiej sprawy kradzieży środków do prania, a także do dwóch kradzieży w sklepach na terenie Inowrocławia - dodaje rzecznik policji.
Obaj zatrzymani już usłyszeli zarzuty i tak jak ich koledze grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.