- Nie podejrzewaliśmy nawet, że nasze spełnione marzenie zmieni się w koszmar - piszą rodzice Antosia w opisie zbiórki w portalu Siepomaga.pl.

- U Antosia stwierdzono HLHS (zespół hipoplazji lewego serca). Jest to ciężka złożona wada serca, która stanowi śmiertelne zagrożenie dla życia dziecka! Nie spodziewaliśmy się tego, jest to dla nas ogromny cios, z którym nie możemy się pogodzić - czytamy na stronie zbiórki.

- Nikt w rodzinie nie zmagał się z taką chorobą. Ta diagnoza całkowicie zmieniła nasze życie, a nasz dotychczasowy, bezpieczny świat w jednej minucie rozpadł się na milion kawałków. Niestety nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego u Antosia nie wykształciła się lewa komora. Medycyna nie zna na to odpowiedzi. Na całe życie w naszych głowach zostaną pytania: dlaczego nas to spotkało? Co zrobiliśmy nie tak? Mimo całej rozpaczy będziemy walczyć o naszego synka! Proces leczenia Antosia będzie obejmował co najmniej trzy poważne operacje serca. Pierwsza konieczna jest tuż po porodzie. Operacje niestety nie sprawią, że Antoś będzie zdrowy. Pozwolą mu jednak żyć i normalnie funkcjonować - przyznają rodzice.

Koniec zbiórki mija 28 lutego, a z uwagi na okoliczności, tego czasu nie da się przedłużyć.