W minioną niedzielę w Inowrocławiu na miejscowej giełdzie towarowej policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją ujawnili stoisko z podrobioną odzieżą. Handlujący towarem 33-letni mężczyzna sprzedawał spodnie, bluzy, czapki i kominy. Policjanci zabezpieczyli łącznie 186 sztuk odzieży oznaczonej podrobionymi znakami towarowymi rożnych marek.

Mężczyzna naruszył przepisy ustawy Prawo własności przemysłowej i usłyszał już zarzut. Policjanci również na poczet przyszłych kar zabezpieczyli jego samochód marki Ford Transit.

Zobacz też: Policjanci z Janikowa mają nowy radiowóz

- Okres zbliżających się świąt wiąże się ze zwiększoną sprzedażą towarów, ale trzeba uważać, by nie dać się oszukać. Podrobiona odzież bowiem posiada naszywki, ale nie są one autentyczne, a niekiedy też towar może mieć wady lub jest niepełnowartościowy. Nie dziwmy się potem, że zakupione buty nosimy znacznie krócej, a sweter czy bluza po praniu tracą swój kolor lub fason. Gdzie wtedy szukać sprzedawcy? Kto nam zwróci wydane pieniądze? Stąd apel policjantów! Szczególnie teraz w okresie przedświątecznym, w różnych punktach handlowych mogą się pojawiać nieuczciwi sprzedawcy. Oszuści wykorzystują fakt, że to czas kupowania prezentów. Zwracajmy uwagę na rzekomo markową odzież, perfumy, zabawki i tym podobne. Obejrzyjmy dokładnie jakość towaru, suwaki oraz guziki, czy te mają znaki towarowe firm. Podobnie metki i etykiety, które powinny być wszyte w określonych miejscach, a nie przypadkowych. Uwaga, bo podróbki na metkach mają często błędy ortograficzne, a nawet zniekształcone logo firm. To nie wszystko. Zwracajmy uwagę na cenę oryginału i oferowanej rzeczy. Warto je porównać, a wtedy mamy jasność sytuacji, czy dana rzecz jest oryginalna - apeluje Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.