Brygadier Karol Kierzkowski w rozmowie z PAP przekazał, że w czwartek do godziny 14.30 w związku z silnym wiatrem straż pożarna odnotowała 3235 interwencji. "Najwięcej w woj. dolnośląskim (952), wielkopolskim (684), lubuskim (498), zachodniopomorskim (464) i kujawsko-pomorskim (211)" - wyliczył.
Wskazał, że w wyniku tych zdarzeń cztery osoby zginęły - wszystkie w województwie dolnośląskim. "W wyniku silnego podmuchu wiatru w miejscowości Rusko samochód dostawczy został zepchnięty z drogi i dachował. Jedna osoba zginęła. Z kolei w miejscowości Siechnice na pracownika przewróciła się ściana budowanego domu. Zginął na miejscu" - tłumaczył strażak, dodając, że do kolejnego śmiertelnego zdarzenia doszło we Wrocławiu, gdzie drzewo przewróciło się na samochód osobowy. "W tym zdarzeniu zginęły dwie osoby" - podał.
Przekazał również, że w związku z silnymi wiatrami rannych zostało sześć osób, z czego dwóch to ratownicy PSP - jedna osoba w zachodniopomorskim, jedna w lubuskim a cztery na Dolnym Śląsku.
IMGW wydał w czwartek rano alerty przed silnym wiatrem dla czternastu województw, wszystkich poza woj. lubelskim i w woj. małopolskim.
Na terenie pięciu województw ostrzeżenia mają drugi stopień: w północno-zachodniej części woj. lubuskiego i wielkopolskiego, w woj. zachodniopomorskim oraz na północy woj. pomorskiego i woj. warmińsko-mazurskiego. Według prognoz średnia prędkość wiatru wyniesie tam ok. 30-50 km/h, a w porywach osiągać będzie ponad 100 km/h.
W pozostałych województwach wydane alerty mają niższy, pierwszy stopień. Tam porywy wiatru mogą osiągać ok. 90 km/h.
Do mieszkańców tych części kraju, gdzie prognozowany jest silny wiatr, rano alerty rozsyła RCB. (PAP)
autor: Bartłomiej Figaj
bf/ lena/