Sprawa ma swój początek w nocy z 13 na 14 sierpnia. Wtedy nieznany sprawca, pod osłoną nocy, ukradł z terenu ogródków działkowych w Lubiczu Dolnym auto i odjechał nim w nieznanym kierunku. Po tygodniu, w miniony piątek jeden z członków rodziny właściciela pojazdu, jadąc przez powiat inowrocławski zauważył skradziony samochód, dlatego zawrócił i pojechał za złodziejem.
- Zadzwonił jednocześnie na numer alarmowy, opowiedział o całej sytuacji, podając przy tym swoje położenie. W pościg ruszyli policjanci z najbliżej położonych miejscowości: z Gniewkowa oraz Inowrocławia i zatrzymali opisane auto - informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.
Kierujący nim 40-latek trafił do policyjnego aresztu, a następnego dnia, na podstawie zgromadzonych przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Dobrzejewicach dowodów usłyszał zarzut kradzieży pojazdu. Jak się okazało mężczyzna był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu, dlatego teraz odpowie jako recydywista. Wobec tego grozi mu teraz do 7,5 roku więzienia. Odzyskany przez policjantów volkswagen wrócił już do właściciela.