Test: Alfa Romeo Giulia - i po co ci BMW?
Alfa Romeo Giulia 2.0 TB 280 KM AT8 Q4 Veloce
okres produkcji - 2020-obecnie
silnik - 2.0 R4 benzyna
moc - 280 KM
moment obrotowy - 400 Nm
skrzynia biegów - automatyczna [8]
prędkość maksymalna - 240 km/h
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 5,2 s
długość - 4,64 m
szerokość - 2,02 m
masa własna - 1 560 kg
poj. bagażnika - 480 l
rozmiar opon - przód 225/40 R19, tył 255/35 R19
Na początek wyjaśniam, że powyższy wstęp to nie slogany reklamowe przygotowane przez marketingowców, ale moje subiektywne odczucia po tygodniu spędzonym za kierownicą Alfa Romeo Giulii. Na spotkanie z autami pewnych marek miłośnikom motoryzacji mocniej biją serca i Alfę Romeo osobiście do nich zaliczam. Nie poddałem się jednak bez walki i udało mi się wypunktować również kilka wad, o czym później.
Jeszcze zanim odbiorę kluczyki do testowego samochodu, zazwyczaj dokładnie studiuję katalogi i cenniki. Katalog najnowszej odsłony Giulii, która w 2020 roku przeszła lifting, ma aż 49 stron i wygląda genialnie pod kątem stylu, estetyki i ogólnej koncepcji, pod którą został stworzony. Jednym słowem - świetnie współgra z autem, który przedstawia. Jeśli chcecie sami do niego zajrzeć, link na końcu testu.
Po tym przydługim wstępie, przejdźmy do rzeczy - testowe auto to Alfa Romeo Giulia z benzynowym silnikiem 2.0 o mocy 280 KM, napędem na 4 koła i 8-biegowym automatem. Brzmi pięknie, prawda? A jak wygląda!
Wygląd
Mówią, że to kwestia gustu, ale podczas testu nie spotkałem osoby, której Giulia by się nie spodobała. Zazwyczaj po pierwszych spojrzeniach było zupełnie odwrotnie - słyszałem same pozytywy. Testowy egzemplarz posiadał metalizowany lakier Blue Misano za 4,4 tys. złotych. Genialnie prezentowały się 19-calowe alufelgi za 6,5 tys. złotych z oponami 225/40/19 z przodu i 255/35/19 z tyłu, a wisienką na torcie były lakierowane na żółto za 1,6 tys. złotych zaciski hamulcowe.
Przód to oczywiście charakterystyczny grill z przesuniętą na bok tablicą rejestracyjną, który wraz z dolnymi wlotami powietrza wykończono na czarno. Z tyłu szyku dodają czarne emblematy Giulia oraz Q4 i dyfuzor z dwiema końcówkami wydechu. Giulia to jedno z tych aut, do których gdy podchodziłem, mógłbym się na chwilę zatrzymać, nacieszyć się widokiem, a dopiero potem wsiadać.
Wewnątrz sport i elegancja
W wersji wyposażeniowej Veloce, którą otrzymałem do testu, w cenie dostajemy m.in. sportowe, elektrycznie regulowane skórzane fotele i elementy wnętrza wykończone aluminium. Ponadto za 5 tys. złotych testowe auto miało skórę na desce rozdzielczej oraz w górnych częściach drzwi. Wracając do foteli - mają świetne trzymanie boczne, a elektryczna regulacja boczków na wysokości pleców pozwala dopasować je do swojej postury.
Centralny ekran dotykowy ma 8,8-cala i mocno poziome proporcje, co wymusiła na nim łagodnie opadająca górna część deski rozdzielczej. To kompletne przeciwieństwo wystających, pionowych tabletów. Pod centralnymi nawiewami umieszczono tradycyjny panel od klimatyzacji oraz uchwyty na kubki, port USB, dźwignię zmiany biegów i 3 pokrętła. Za dodatkowe 300 zł są nawet zapalniczka i popielniczka. Największym pokrętłem steruje się funkcjami na ekranie centralnym i w praktyce to znacznie wygodniejsze rozwiązanie, niż stukanie w ekran. Jest też pokrętło od głośności oraz to od wyboru trybów jazdy DNA.
Dla największych fanów marki przygotowano limitowane wersje Giulii GTA i GTAm. Ta ostatnia to najbardziej ekstremalna, 2-osobowa odmiana. Przydział na Polskę to zaledwie 10 sztuk, a ceny wynoszą około 160 000 EUR plus VAT. W dobie coraz bardziej wyśrubowanych norm emisji spalin, to jedne z ostatnich modeli ery "power cars".
Pomiędzy dużymi, czytelnymi, tradycyjnymi zegarami (pionowo startujące wskazówki) umieszczono 7-calowy wyświetlacz z kilkoma trybami wyświetlania danych. W centralnym schowku sprytnie zlokalizowano ładowarkę indukcyjną do telefonu, którego górną część mamy w zasięgu wzroku. Są też porty USB-A i USB-C. Wykończenie wnętrza, stylistyka i jakość materiałów to wysoki poziom zahaczający o ten spotykany w segmencie premium.
Giulia ma nieco ponad 4,6 m długości, ale nie rozpieszcza przestrzenią. Pozycja za kierownicą jest świetna i tutaj nie można się do niczego przyczepić. Kiedy wsiadłem na tylną kanapę, czar prysł - ilość miejsca na nogi jest do zaakceptowania, ale ze wzrostem 181 cm po oparciu się wyraźnie dotykałem głową sufitu. Samo zajmowanie miejsca z tyłu również nie należy do najwygodniejszych - próg jest wysoki, a siedziska są nisko. Z kolei pasażerowi na środkowym siedzeniu we znaki da się wysoki tunel środkowy.
W czasie jazdy z 4 osobami na pokładzie, z których wszystkie miały zapięte pasy, na każdym zakręcie jeden z czujników chwilowo wskazywał co innego głośno dając o sobie znać. Na dłuższą metę byłoby to bardzo uciążliwe, ale to zapewne przypadłość testowego egzemplarza.
Jeździ jak marzenie
Giulia dostępna jest w 4 wariantach mocy - 200, 280 i uwaga - 510 KM. Środkowy wariant, który miałem okazję testować, z napędem na 4 koła rozpędza się od 0 do 100 km/h w 5,2 s. Auto znakomicie sprawdza się na autostradach bez najmniejszej zadyszki osiągając wysokie prędkości. Ponadto jest świetnie wyciszone, a dźwięk, który w największym stopniu dociera do środka przy 140 km/h, to szum opon. Nie bez znaczenia jest niski współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,26.
Osobny akapit warto poświęcić zawieszeniu. Giulia prowadzi się pewnie i bez żadnej zwłoki reaguje na polecenia kierowcy. Auto miałem okazję sprawdzić m.in. na krętych górskich drogach - ciasne i ostre zakręty to wymarzone środowisko dla tego samochodu. Do tej pory miałem okazję przetestować już 34 samochody i w kategorii precyzji prowadzenia i pewności, jaką samochód daje kierowcy, Giulię stawiam na 1. miejscu.
8-biegowy automat radził sobie dobrze, choć zdarzało mu się od czasu do czasu szarpnąć. Duże, aluminiowe manetki przy kierownicy za 1,5 tys. złotych pozwalały na większą kontrolę nad autem dając jeszcze większą radość z jazdy. Co więcej, jednoczesne pociągnięcie obu manetek do siebie w trakcie jazdy przełącza skrzynię w tryb N, co pozwala zrobić przygazówkę. Do pełni szczęścia brakuje nieco groźniejszego dźwięku silnika. Jak już się czepiać, to jeszcze duża szkoda, że nie ma opcji wyłączenia kontroli trakcji.
Mimo 19-calowych felg i opon o bardzo małym profilu, Giulia dość komfortowo radziła sobie z nierównościami. Zawieszenie Alfa Link jest w pełni aluminiowe. Z przodu zastosowano układ dwuwachaczowy, a z tyłu wielowahacz.
Kierowca ma do dyspozycji 3 tryby jazdy wybierane wygodnym pokrętłem. D - dynamic, N - normal oraz A - advanced efficiency. W normalnych warunkach napęd przekazywany jest na tył, a w razie potrzeby dołączana jest również przednia oś.
Na wyposażeniu jest spora liczba asystentów kierowcy - Giulia posiada m.in. asystentów jazdy w korku i na autostradzie, rozpoznawanie znaków, wykrywanie zmęczenia kierowcy, czy awaryjne hamowanie. Kiedy chcąc zmienić pas ruchu, mamy w martwym polu inny pojazd, Giulia nie tylko ostrzeże nas dźwiękowo, ale i skoryguje tor jazdy utrzymując auto na swoim pasie, a nawet zwolni. Wśród wszystkich tych wspomagaczy zastrzeżenia mam jedynie do asystenta utrzymania pasa ruchu, który często mimo wyraźnych linii na jezdni nie aktywował się, jakby ich nie widział.
Wśród materiałów wykorzystanych do produkcji samochodu są m.in. aluminium i włókno węglowe. Z tego ostatniego zbudowano wał napędowy. Aluminiowe są natomiast niektóre elementy karoserii, co pozwoliło uzyskać niską masę. W przypadku testowanej wersji silnikowej jest to 1 530 kg, a jej rozkład to 50/50. Co ciekawe, w dobie coraz popularniejszych świateł LED, przednie reflektory Giulii to bi-ksenony. LED-owe są za to światła dzienne, tylne oraz kierunkowskazy.
Alfa Romeo Giulia - spalanie
Na trasie z Warszawy do Zakopanego Giulia spalała średnio 9,2 l/100 km, z kolei z Zakopanego do Inowrocławia - 8,7 l/100 km. Na 50-kilometrowym testowym odcinku po Inowrocławiu, spalanie w mieście wyniosło 15 l/100 km, choć zapewne było większe, bo na tej wartości kończy się licznik zużycia paliwa. Zaznaczam jednak, że nie było to 50 km pokonane w myśl zasad eco-drivingu, więc na co dzień na pewno dałoby się zejść niżej. Najniższe spalanie przy bardzo oszczędnej jeździe w trasie to 5,2 l/100 km.
Koszty
Ceny Giulii startują od 159 900 zł za 200-konną odmianę Business. Za przyjemność obcowania z 280 KM i napędem na 4 koła trzeba zapłacić co najmniej 215 900 zł, z kolei testowy egzemplarz wzbogacony o szereg dodatków kosztował 250 450 zł. Na szczycie znajduje się wersja Quadrifoglio z silnikiem 2,9 l i oszałamiającą mocą 510 KM, którą wyceniono na 419 900 zł.
Podsumowanie
Jeśli miałbym oceniać auta na podstawie tego, jak trudno mi się z nimi rozstawać na zakończenie testu, Alfa Romeo Giulia byłaby na bardzo wysokiej pozycji. To samochód, który wyróżnia się nie tylko stylem, ale i właściwościami jezdnymi, za co na przestrzeni lat został uhonorowany wieloma prestiżowymi nagrodami na całym świecie.
Szkoda, że to ciągle tak rzadki widok na naszych ulicach, dlatego zanim następnym razem pójdziecie do salonu kupić BMW serii 3 (bezpośredni konkurent), zastanówcie się dwa razy. Ostrzegam - w Giulii można się zakochać.
10 x TAK |
4 X NIE |
---|---|
budząca zachwyty stylistyka nadwozia | ciasne wnętrze w drugim rzędzie siedzeń |
duża precyzja prowadzenia | brak możliwości wyłączenia kontroli trakcji |
rewelacyjne osiągi | dźwięk silnika mógłby być bardziej rasowy |
przykuwające wzrok detale | brak procedury startu |
fotele z wszechstronną regulacją i dobrym trzymaniem bocznym | |
prosta i wygodna obsługa multimediów i klimatyzacji | |
wysokiej jakości materiały wykończeniowe we wnętrzu | |
wykorzystanie włókna węglowego i aluminium przy produkcji | |
możliwość zrobienia przygazówki w trakcie jazdy | |
skuteczne hamulce |
Cena najtańszej wersji 2.0 GME Turbo 200 KM AT RWD Business: 159 900 PLN
Cena testowanej wersji 2.0 GME Turbo 280 KM AT Q4 Veloce: 215 900 PLN
Cena testowego egzemplarza: 250 450 PLN
Katalog (kliknij)
Cennik:
Dziękuję FCA Poland za udostępnienie auta do testu.
Sprawdź poprzednie odcinki:
#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh | #2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo | #3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD |
#4 Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD | #5 Nissan Juke 1,0 DIG-T 117 | #6 Cupra Ateca 2.0 TSI 300 KM DSG 4Drive |
#7 Seat Leon 1,5 TSI 150 KM Xcellence | #8 Citroen C5 Aircross Hybrid PHEV FWD 225 Eat8 Shine | #9 Seat Ateca 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive Xperience |
#10 Mercedes GLC 220 d 4MATIC Coupe | #11 Renault Captur Intens E-Tech 160 PHEV | #12 Opel Combo Life 1,5 Diesel 131 KM Start/Stop A8 Standard Elite |
#13 Opel Vivaro-e Furgon 136 KM 75 kWh Enjoy | #14 Honda Civic 1,5 VTEC Executive sedan | #15 Skoda Karoq 2.0 TDI 190 KM 4x4 DSG |
#16 DS7 Crossback E-Tense 300 4x4 Louvre | #17 Honda Jazz i-MMD 1,5 Hybrid Executive | #18 Hyundai i30 Wagon 1,5 T-GDI 48V N Line |
#19 Honda HR-V 1,5 VTEC TURBO CVT Sport | #20 Renault Megane TCe 160 R. S. Line | #21 Opel Insignia Sports Tourer 2.0 Turbo |
#22 Opel Crossland 1.2 Turbo 130 KM M6 Elegance | #23 Kia Ceed SW 1.6 GDI Plug-in Hybrid | #24 Nissan X-Trail 1.3 DIG-T 160 Tekna |
#25 Cupra Leon Sportstourer 1.4 e-HYBRID 245 KM | #26 Volkswagen ID.3 1ST Plus 58 kWh 204 KM | #27 Skoda Octavia RS iV |
#28 Skoda Superb Sportline iV | #29 Jeep Renegade Trailhawk Plug-in Hybrid 240 KM AT6 4xe | #30 Peugeot 3008 1,5 BlueHDi 130 KM EAT8 Allure Pack |
#31 Citroen e-C4 EV 136 Feel Pack | #32 Hyundai Kona 1.6 T-GDI 198 KM 2WD Premium | #33 Renault Zoe R135 Intens |