Lider "Polski 2050" mówił, że trzeba w Polsce jak najszybciej z udziałem organizacji pozarządowych, pracowniczych i firm z sektora okołogórniczego opracować plan sprawiedliwej transformacji.
- Są na to pieniądze, dzisiaj potrzeba decyzji politycznej. Tego, żebyśmy zasiedli do stołu i zastanowili się co trzeba zrobić, żeby ci ludzie, którzy będą musieli zakończyć pracę w wygaszanych odkrywkach, kopalniach mogli przekwalifikować się do nowej energetyki - mówił Szymon Hołownia. - Dzieci nam tego nie wybaczą. Tego, że wyschnie Gopło, że nie będzie można już jeździć nad jeziora do Powidza i okolic - dodał.
- Po 70 latach wydobywania węgla brunatnego w tym rejonie mamy do czynienia z dewastacją wód głębinowych, które dzisiaj przyczyniają się do tego, że mamy postępujący proces zanikania przepięknych jezior, uwielbianych przez turystów z całej Polski. Gopło utrzymuje lustro wody na w miarę bezpiecznym poziomie, ale ogromnym problemem jeziora, kóre jest dzisiaj sztucznie zasilane wodami kopalnianymi, jest jakość tej wody. Wystarczy porozmawiać z osobami zaangażowanymi w ratowanie tego jeziora, z ekologami, jak bardzo ta jakość wody pogarsza się corocznie. Dalej, gdzie mamy odkrywkę Ościsłowo mamy już pilną potrzebę inwestowania w rurociągi - mówiła poseł Paulina Henning-Kloska.
Działacze przekazali też karmę dla zwierząt dla kruszwickiego stowarzyszenia "Psi głos". Z kolei sam Szymon Hołownia otrzymał z rąk mieszkańca Kruszwicy pamiątkową rzeźbę.