We wtorek z jednym ze stowarzyszeń zajmujących się humanitarnym traktowaniem zwierząt oraz opieką, skontaktowały się dwie osoby. Każda z nich powiadomiła, że znalazła trzy szczeniaki-kundelki, w lesie w Chełmcach i firmie w miejscowości Morgi. Szczeniaki zostały dowiezione do siedziby stowarzyszenia.
Przedstawicielki organizacji, tego samego dnia powiadomiły kruszwickich policjantów o zdarzeniu i złożyły zawiadomienie o przestępstwie znęcania. Po tym, jak została ustalona kobieta, która mogła mieć związek z psiakami, policjanci wraz z członkami organizacji pojechali do miejscowości pod Kruszwicą.
- Tam zastali sześć dorosłych psów, a niebawem też zjawiła się ich właścicielka. 72-letnia kobieta przyznała, że w piątek 31 października porzuciła sześć szczeniaków. Powodem jej postępowania miało być to, że nie była w stanie się nimi zajmować i wykarmić takiej ilości psów. Tłumaczyła też, że jej starania o to, by ktoś się psami zaopiekował, zakończyły się niepowodzeniem - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Psy, które znajdowały się na posesji kobiety były w dobrej kondycji, dlatego nie zostały jej odebrane. Jeszcze we wtorek kobieta usłyszała zarzut znęcania się nad zwierzętami poprzez ich porzucenie. Kara jaka grozi za to przestępstwo - to 3 lata pozbawienia wolności.
- Mają około 2 miesięcy, będą na pewno średnimi pieskami. Zapewnimy karmę opiekę weterynaryjną. Prosimy o wsparcie dla dzieciaków z lasu. Na jedzonko, odrobaczenia szczepienia. Domki tymczasowe docelowo też jako stałe poszukiwane pilnie, nie do kojca - apeluje stowarzyszenie "Psi Głos".
Zbióka prowadzona jest pod tym adresem: www.ratujemyzwierzaki.pl/porzuconejaksmieci