- W dniu dzisiejszym nastąpił całkowity paraliż pracy szpitala w Inowrocławiu. Masowe zwolnienia lekarskie w różnych działach - m.in. aptece szpitalnej, wszystkich laboratoriach, rehabilitacji, pracowni RTG, centralnej sterylizacji, rejestracji szpitalnej, dziale zaopatrzenia, dziale technicznym, dziale napraw, sekretariatach oddziałowych oraz tych działających przy izbie przyjęć spowodowały, iż kierownicy tych działów poinformowali dyrekcję o braku możliwości pracy w trybie rutynowym - informują pracownicy inowrocławskiego szpitala.
Jak wynika z ich relacji, z względu na brak personelu utrudniona jest praca rejestracji, sekretariatów, działu zaopatrzenia. W przypadku awarii m.in. urządzeń medycznych nie będzie pracowników, którzy mogliby dokonać napraw.
Ze względu na braki kadrowe wśród opiekunów medycznych i dietetyków utrudniona jest też praca oddziałów.
- Apteka szpitalna, pracownia RTG, laboratoria: analityczne, mikrobiologiczne, serologiczne, histopatologiczne wykonują badania tylko w trybie pilnym u pacjentów w sytuacji zagrożenia życia. Rehabilitacja wykonywana jest jedynie w wąskim zakresie - twierdzą pracownicy szpitala.
Jak wynika z naszych informacji, dzisiejsze działania mogą być zalążkiem protestu, który planują pracownicy szpitala. Jutro poznamy oficjalny komunikat w tej sprawie.
- Wiemy o tym, co dziś dzieje się w inowrocławskim szpitalu. Jutro - jako związki - ogłosimy nasze wspólne stanowisko w tej sprawie - mówi Beata Gruszczyńska-Rak z SNZZ Pracowników Medycznych.
Podoba sytuacja panuje także w szpitalu w Radziejowie, gdzie w trybie pilnym działa laboratorium analityczne, mikrobiologiczne i serologia. Jednostki takie jak: rehabilitacja, RTG funkcjonują tylko w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia pacjenta.