Piątek to ostatni dzień na zgłaszanie w Sejmie kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich. Kandydatem PiS jest poseł Bartłomiej Wróblewski; kandydatem KO i PSL - dr hab. nauk prawnych Sławomir Patyra. Jako ostatnia swojego kandydata przedstawiła Lewica.

Podczas konferencji w Sejmie oficjalnie Ikonowicza poparli liderzy: Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, Wiosny Robert Biedroń i Lewicy Razem Adrian Zandberg.

Ikonowicz powiedział, że obecnie mamy znakomitego RPO - Adama Bodnara i każdy, kto będzie chciał go zastąpić, będzie miał nie lada zadanie - trudno będzie zastąpić i dorównać Bodnarowi.

"Moim największym oczekiwaniem i gorącą nadzieją jest to, że gdybym osiągnął ten cel, który dzisiaj postawiliśmy sobie wspólnie z przyjaciółmi z Lewicy (...) - jest to, żeby miliony ludzi w Polsce krzywdzonych przez system, złe przepisy, niegodziwych ludzi, żeby oni przestali być niewidzialni" - powiedział Ikonowicz.

Kandydat Lewicy podkreślał, że wyobraża sobie, że urząd RPO będzie przedłużeniem organizacji społecznych, które na co dzień ramię w ramię walczą z krzywdą ludzką, ale jednocześnie, że te organizacje będą przedłużeniem urzędu Rzecznika.

"Ten urząd nie powinien być narzędziem w bieżącej, politycznej walce o władzę, że obok tych dwóch, wielkich sił, które się ścierają, jest jeszcze trzecia, najważniejsza, której jest za mało w tym gmachu - społeczeństwo, obywatele. Im służę i służyć będę, jeżeli dostąpię zaszczytu bycia wybranym Rzecznikiem Praw Obywatelskich" - mówił Ikonowicz. "Mam nadzieję, że na moment głosowania zostaną zakopane topory wojenne i legitymacje partyjne, a przemówią sumienia i wtedy jestem spokojny o wynik" - dodał.

Adrian Zandberg podkreślał, że Polska potrzebuje RPO, który jest odważny, niezależny i który jest przesiąknięty tą wartością, którą jest sprawiedliwość społeczna i który zawsze stoi po stronie słabszych, potrafi się upomnieć u władzy o podstawowe prawa ludzi, którzy są krzywdzeni i prześladowani, a takim Rzecznikiem byłby Ikonowicz.

Robert Biedroń podkreślał, że Ikonowicz działał w "Solidarności", był internowany podczas stanu wojennego, walczył o Polskę demokratyczną zarówno przed 1989 rokiem, jak i potem, kiedy nowy system przyniósł nowe niesprawiedliwości.

"Piotr potrafi iść pod prąd. Tak, Piotr bywa krnąbrny i niepokorny wobec władzy, ale czy nie o takim Rzeczniku Praw Obywatelskich wszyscy marzymy? Właśnie tego najbardziej się boimy, że będziemy mieli zamiast Rzecznika Praw Obywatelskich funkcjonariusza politycznego i partyjnego, dlatego warto postawić na Piotra Ikonowicza" - mówił Biedroń.

Włodzimierz Czarzasty mówił natomiast, że "Ikonowicz to jest opowieść o dobroci prawdziwej, nie udawanej, Ikonowicz to dobry człowiek" - przekonywał.

"Jeżeli jest eksmisja, widzimy ją w telewizji i ktoś mówi: +Ikonowicz siedział na schodach dwa dni+. Myślimy sobie: +co to za problem+. Siedzielibyście dwa dni na schodach? Jeżeli kogoś wyrzucają z domu i jest bezdomny, Ikonowicz bierze tych ludzi na cztery lata do domu i mieszka z nimi w jednym mieszkaniu. Mówimy: +co to za problem?+. Wzięlibyśmy kogoś bezdomnego do domu? Jeżeli ktoś ma problem w sądzie np. frankowicze, trzeba negocjować twardo z bankiem, to mówimy: +co to za problem?+, ale czy ktoś z nas pomaga na co dzień w tej sprawie? Jeżeli ktoś jest wyrzucony z roboty i słyszy, że ktoś kogoś broni, to mówimy: +ja też bym bronił+, ale bronisz? A Ikonowicz to robi" - mówił Czarzasty.

Podczas pytań od dziennikarzy przypomniano słowa kandydata PiS na RPO, że gdyby on został Rzecznikiem, to na swojego zastępcę nominowałby kogoś o odmiennych poglądach. Ikonowicz został zapytany w tym kontekście, czy on byłby gotów na taką współpracę.

"Z całym szacunkiem dla pana posła Bartłomieja Wróblewskiego, my nie rozmawiamy o wyborach partyjnych, tylko o wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich" - odpowiedział kandydat Lewicy. "I z całą pewnością bardzo chętnie zostałbym zastępcę kogoś, kto tak jak ja pomaga ludziom, np. Lidii Staroń, którą bardzo cenię za jej działalność, która potrafiła przeciwstawić się partii politycznej, Platformie Obywatelskiej, wystartować jako niezależna kandydatka i dzięki swoim społecznym zasługom wejść do Senatu" - dodał.

Piotr Ikonowicz to prawnik, były poseł (w latach 1993-2001) i działacz społeczny. Pomaga najbiedniejszym, eksmitowanym i bezdomnym. W 2021 r. wraz z Agatą Nosal-Ikonowicz został odznaczony przez Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara odznaką honorową "Za Zasługi dla Ochrony Praw Człowieka".

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę. Kandydatów na RPO można zgłaszać w Sejmie do 19 marca.

Parlament już trzykrotnie próbował wybrać następcę RPO Adama Bodnara, którego kadencja upłynęła na początku września ubiegłego roku. Dwukrotnie jedyną kandydatką była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która była wspólną kandydatką KO, Lewicy i Polski 2050 Szymona Hołowni, nie uzyskała ona jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. (PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski, Karol Kostrzewa

gb/ kos/ itm/