Dramatyczna akcja ratunkowa trwa na jeziorze w Urszulewie w powiecie rypińskim. Strażacy dziś przed godz. 11.00 otrzymali informację o mężczyźnie, który nie wypłynął spod lodu. Trwają poszukiwania 46-latka, na miejscu pracują trzy zastępy straży pożarnej z łodziami, zadysponowano też grupę wodno-nurkową.
Aktualizacja. Strażacy po około dwóch godzinach wydobyli mężczyznę z wody, jednak próby reanimacji zakończyły się niepowodzeniem. Lekarz stwierdził zgon.
Jak ustalili wstępnie policjanci, podczas "morsowania" postanowił o przepłynąć pod taflą lodu pomiędzy dwoma przeręblami. Niestety, po zanurkowaniu w wodzie nie zdołał już z niej wypłynąć. Teraz policjanci, pod nadzorem prokuratora, będą wyjaśniać jakie były dokładne przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny.