Wczoraj krótko przed godz. 9:00 dyżurny toruńskiej komendy odebrał zgłoszenie o kradzieży porsche cayenne. Telefonował pokrzywdzony, który wystawił ogłoszenie o sprzedaży tego auta. Zgłaszający umówił się na ul. Żelaznej w Toruniu z mężczyzną zainteresowanym kupnem auta. Tam złodziej wsiadł do samochodu pod pozorem odbycia jazdy próbnej i odjechał.

- Natychmiast po zgłoszeniu informacja o kradzieży trafiła do wszystkich policjantów pełniących służbę. Na drogach wyjazdowych z miasta funkcjonariusze wystawili posterunki. Policjanci z drogówki zaważyli skradziony pojazd na drodze krajowej nr 91 w Łysomicach. Kiedy próbowali go zatrzymać kierowca przyśpieszył i nie reagował na ich polecenia. W Papowie Toruńskim uciekający pojazd natrafił na policyjną blokadę. Auto ominęło ją bez zatrzymania, a kierowca próbował potrącić tam policjanta, który chciał go zatrzymać. Na szczęście funkcjonariusz zdołał w porę odskoczyć - informuje KMP w Toruniu.

Obezwładniony po pościgu

Auto ścigane przez kilka patroli dojechało do Grębocina, gdzie jeden z radiowozów wyprzedził ścigany samochód i zablokował mu możliwość ucieczki. Pozostałe auta policyjne uniemożliwiły uciekającemu odwrót. Kierowca został wyciągnięty z auta i obezwładniony. Mężczyzna trafił do radiowozu, a stamtąd prosto do policyjnej celi.

23-latek jest dobrze znany policjantom. Wobec tego mężczyzny toczy się już postępowanie o kradzież dwóch innych samochodów. Mężczyzna za każdym razem działał podobnie - umawiał się na obejrzenie samochodu wystawionego do sprzedaży po czym wsiadał do niego i odjeżdżał.

Jazda próbna, auto znikało

Pierwsze takie zdarzenie miało miejsce pod koniec października w Chełmży. Tam 23-latek ukradł audi A6. Funkcjonariusze po tym zdarzeniu poszukiwali 23-latka. Ten kradzionym samochodem podróżował po całej Polsce. Dokonywał kradzieży paliwa na stacjach benzynowych. Na chwilę obecną policjanci zebrali dowody świadczące o przynajmniej 7 takich zdarzeniach. Mężczyzna wpadł w ubiegłym tygodniu w Bydgoszczy. Kryminalni z toruńskiej komendy zajmujący się przestępczością samochodową zatrzymali go w kradzionym audi na parkingu przed jedną z restauracji. Pojazd wrócił do właściciela.

Kolizja w Mogilnie, porzucony mercedes

Mężczyzna po przedstawieniu zarzutów, decyzją prokuratora, został objęty policyjnym dozorem. 19 grudnia, po wyjściu na wolność, 23-latek ukradł kolejne auto. Tym razem jego łupem padł mercedes skradziony z ul. Żwirki i Wigury w Toruniu. Kilka godzin po kradzieży auto widziane było w Bydgoszczy. Tamtejsi policjanci próbowali zatrzymać samochód do kontroli, jednak kierowca zdołał uciec. Mercedes dwa dni później brał udział w kolizji na jednej z ulic w Mogilnie. Po zdarzeniu 23-latek uciekł z miejsca zdarzenia pozostawiając auto na miejscu. Potem trafił do Torunia, gdzie ukradł porsche.

Lista zarzutów, które 23-latek usłyszy dzisiaj od śledczych z komisariatu w Chełmży prowadzących jego sprawę jest długa. Obejmuje kradzież 3 samochodów (audi, mercedesa i porsche), dwukrotne niezatrzymanie się do kontroli policji, kradzieże paliwa na stacjach benzynowych na terenie całej Polski oraz czynną napaść na funkcjonariusza Policji. 23-latek to recydywista. Był już wcześniej karany za kradzieże. O jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.

Za przestępstwa, których się dopuścił może mu grozić do 15 lat więzienia.