- Dzisiaj nic nie stoi na przeszkodzie, aby razem z władzami powiatu rozwiązać ten palący problem. To bardzo niebezpiecznie skrzyżowanie, na którym bardzo często dochodzi do kolizji i wypadków. Nie możemy czekać, aż wydarzy się w tym miejscu tragedia - pisał Maciej Szota. Radny ocenia, że odpowiedź władz miasta jest wymijająca i apeluje do włodarza o poważne podejście do tematu. - Będę interpelował co miesiąc w tej sprawie, aż skuję ten kamień bezczynności - dodaje.

zmiany

Przypomnijmy, że w 2014 roku prezydent Inowrocławia pisał do ówczesnego starosty z prośbą o podjęcie działań w celu przekwalifikowania wspomnianego rozwiązania drogowego ze skrzyżowania z ruchem okrężnym na rondo. Służby prasowe ratusza przypomniały tę sprawę również trzy lata później przy okazji hapenningu organizowanego przy skrzyżowaniu przez jedno ze stowarzyszeń.