Prezydent Andrzej Duda przedstawił w piątek swój projekt nowelizacji ustawy aborcyjnej, ale jego inicjatywa nie wpłynęła na plany organizatorów protestu w stolicy. Już od godzin wczesno popołudniowych ulice Warszawy zapełniały się grupami uczestników. Zgodnie z planem, o godzinie 17:00 rozpoczął się przemarsz z kilku punktów w kierunku Ronda Dmowskiego, które od czasu protestów Czarnych Parasolek jest nieformalnie okreslane mianem Ronda Praw Kobiet.
Niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę, ale czy to nie jest największy protest społeczny w historii III RP?
— Marcin Makowski (@makowski_m) October 30, 2020
Wcześniej miały miejsce pierwsze z kilku incydentów z udziałem agresywnych grup narodowców, którzy także licznie pojawili się w Warszawie. Zmobilizowani perspektywą profanacji kościołów, gromadzili się wokół świątń asekurowani przez policjantów i Żandarmerię Wojskową. W trakcie demonstarcji okazało się, że żaden z warszawskich kościołów nie stał się celem agresji protestantów, jednak nie powstrzymało to kilku grup od szukania konfrontacji. W kilku miejscach doszło do starć w różnej formie i o różnym natężeniu, w kilku przypadkach interweniowała policja. Na razie nie ma oficjalnych informacji o ofiarach, ale z relacji świadków wynika, że dochodziło do bezpośrednich starć, czasami groźnych.
Uczestnik demonstracji opowiada o starciach w narodowcami na rogu Nowego Świata i Alej Ujazdowskich w Warszawie. Policji nie było, ale na szczęście już jest. pic.twitter.com/QAUeVDjyW0
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) October 30, 2020
Nie wiem kto nagrywał ten filmik, ale mocno zazdroszczę, że akurat tam był i mógł to uchwycić.
— Monika (@MonikaG_87) October 30, 2020
Tak właśnie tłum przegonił narodowców ? Brawo ?? pic.twitter.com/N2NkIg9vHJ
Z czasem tłum protestujących dotarł pod dom prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Otoczony szczelnie przez policję okazał się niedostępny dla demnstrantów. Nie przeszkodziło to jednak w głośnym manifestowaniu sprzeciwu wobec roli Jarosława Kaczyńskiego i jego partii w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego. Oczywiście skandowane hasła dalekie były od parlamentaryzmu.
Żoliborz, teraz. Tyle policji ochrania jednego człowieka. Fot. Hanna Szukalska /OKO.press #WyrokNaKobiety #aborcja pic.twitter.com/eGqzCTjyXp
— OKO.press (@oko_press) October 22, 2020
Areną protestów była nie tylko Warszawa. W wielu innych miastach odbyły się demonstracje, także w Inowrocławiu. W Toruniu zgodnie z zapowiedziami liczna grupa protestantów maszerowała ulicami skandując antyrządowe hasła. Dłuższy postój miał miejsce pod siedzibą toruńskiej prokuratury. Protestowały Kraków, Wrocław, Rzeszów, Szczecin, Lublin, Białystok i Trójmiasto, protesty odbyły się także w wielu mniejszych miastach i miejscowościach.
Wydarzenia w Warszawie były w mediach społecznościowych na gorąco komentowane przez uczestników i obserwatorów, wśród których nie zabrakło publicystów oraz polityków z wszystkich stron sceny politycznej.
Patti Smith jest z nami.
— #StrajkKobiet (@strajkkobiet) October 29, 2020
Kaczory... spadajcie pic.twitter.com/f7hSK6WV8s
Warsaw now! Poland Is Not Yet Lost. pic.twitter.com/ImGwnW7C49
— Donald Tusk (@donaldtuskEPP) October 30, 2020
Robi wrażenie ta determinacja! Warszawa! Dziękuję za solidarność. ????
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) October 31, 2020
fot. Michał Wencek, Artur Brzozowski #NowaWarszawa ? pic.twitter.com/EnUHyXgIjx
Ilu jest demonstrantów? W Warszawie oceniam na jakieś 1500 respiratorów...
— Maciej Wąsik ?? (@WasikMaciej) October 30, 2020
Panie @trzaskowski_ ! Proszę przypomnieć, jak pan to mówił...„To jest moje miasto”? #ZatrzymaćPrzemoc pic.twitter.com/9nF5joQAh1
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) October 30, 2020
Dane na teraz. Policja zatrzymała kilkudziesięciu nazioli i ANI JEDNEJ osoby ze 100 tys. marszu #StrajkKobiet.
— Agata Kowalska ?️? (@AgataKowalskaTT) October 30, 2020
Już po północy intrygujący wpis na Twitterze opublikował senator Krzysztof Brejza. Z załączonego pisma trudno wyciągnąć jakieś konkretne wnioski, ale zadane pytania sugerują, że sprawa może mieć ciąg dalszy.
A tymczasem moje niezawodne źródła z wewnątrz PiS mówią, że...#PilnaInterwencjaDoMSW #StrajkKobiet pic.twitter.com/O7DADbKUGs
— Krzysztof Brejza - Biuro Senatorskie (@KrzysztofBrejza) October 30, 2020
Piątkowa manifestacja była jednym z najliczniejszych tego rodzaju wydarzeń we współczesnej historii Polski, ale na pewno nie ostatnim. Podczas spotkań z dziennikarzami oraz przemawiając do demonstrantów liderka Strajku Kobiet Marta Lempart informowała, że już w poniedziałek nastąpi kolejna fala protestu, podobnie ma być w kolejnych tygodniach. Jesień mimo pandemicznego zagrożenia może być gorąca.