Dzisiaj przed 1:00 dyżurny grudziądzkiej policji otrzymał zgłoszenie od kierowcy jadącego autostradą A1, że przed zjazdem na węzeł Grudziądz, jakiś mężczyzna, na nieoświetlonym odcinku, pcha samochód. Natychmiast w to miejsce udał się patrol grudziądzkie "drogówki". Tuż przed zjazdem funkcjonariusze zatrzymali 25-letniego mieszkańca Kwidzyna, który pchał skodę fabię.
- Mężczyzna oświadczył, że w pojeździe uszkodziła się elektryka i chciał go zepchnąć na bramki autostradowe. Mundurowi ustalili, że 25-latek pchał ten samochód już kilkadziesiąt metrów nie zdając sobie sprawy, że stwarza ogromne zagrożenie nie tylko dla siebie i pasażera, który znajdował się w pojedzie, ale również dla innych użytkowników autostrady - relacjonuje podkom. Robert Szablewski z KMP w Grudziądzu.
Policjanci ponadto ustalili, że mieszkaniec Kwidzyna ma zakaz prowadzenia pojazdów. Autem zajęła się pomoc drogowa, natomiast o dalszym losie 25-latka zdecyduje teraz sąd. Mężczyzna odpowie za przestępstwo złamania zakazu i wykroczenie w ruchu drogowym.