Kolejna odsłona konfliktu dotyczącego budowy masztu telekomunikacyjnego przy ul. Jana Molla i Emilii Plater. Tym razem nie chodzi o sam obiekt, a parkomaty, które w czwartek pojawiły się na parkingu. Wprowadzenie poboru opłat część mieszkańców odbiera jako przejaw złej woli właściciela terenu.

- Po niemal dwóch latach walki z PLAY właściciel parkingu zlokalizowanego przy markecie MILA oddał do użytku parkometry. Trudno ocenić, czy chodzi o chęć zarobku, czy też o zwykłą złośliwość. Być może dotyczy to wszystkich placówek. Faktem jest, że MILA utrudniała i utrudnia życie w tej okolicy na różne sposoby. Najwyraźniej błędem było wydawanie pozwolenia na budowę marketu w środku osiedla. Pobieranie opłat za parkowanie pojazdu bezpośrednio przy bloku należy nazwać zwykłym chamstwem. Tak specyficzna lokalizacja wymaga poszanowania dla okolicznych mieszkańców, również klientów sieci. Prywatna własność nie usprawiedliwia nietaktu, którego się dopuszczono. Wzywaliśmy do bojkotu placówki MILA zaproponowanego przez przewodniczącego Rady Miejskiej Inowrocławia, pana Tomasza Marcinkowskiego. Jeśli któryś z mieszkańców wierzy, że ktoś inny rozwiąże problem za niego, to ma teraz możliwość wykazania postawy obywatelskiej - czytamy na oficjalnej stronie komitetu protestacyjnego.

Czy uważasz, że w tym miejscu powinny stać parkomaty?

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy sporu o budowę stacji bazowej sieci Play na Rąbinie. W bliskim sąsiedztwie bloków przy ul. Jana Molla i Emilii Plater spółka P4 zamierza postawić ponad 30-metrowy maszt. Przeciwko tej inwestycji protestują mieszkańcy, którzy obawiają się o negatywne skutki dla swojego zdrowia, a także spadek wartości mieszkań. W marcu sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia w starostwie, który wcześniej wydał pozwolenie na budowę masztu.

p2