- Na klatkach takie oto ogłoszenia widnieją. Dwie różne firmy i dwa różne podejścia. Kto poniesie odpowiedzialność za rozprzestrzenienie się wirusa? Mieszkańcy są zaniepokojeni - czytamy w przesłanej nam wiadomości.

Na dołączonym zdjęciu widzimy dwa wywieszone na klatce schodowej komunikaty. Pierwszy należy do PWiK. Mieszkańcy proszeni są o samodzielne podawanie stanów liczników. Drugi, wywieszony przez PGKiM, informuje o badaniu szczelności instalacji gazowej oraz wentylacji grawitacyjnej i co za tym idzie, udostępnieniu mieszkań. Zdaniem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu, takie kontrole są niezbędne, a skutki braku reakcji na nieszczelności gazowe mogą doprowadzić do tragedii.

- Jako administracja budynków wspólnot mieszkaniowych informuję, że przeglądy gazowe muszą być przeprowadzone w określonym terminie, gdyż mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców. Skutki braku reakcji na nieszczelności gazowe mogą doprowadzić do tragedii. Żadne przepisy nie zwalniają z obowiązku terminowego wykonania przeglądów. Otrzymane do chwili obecnej protokoły z przeprowadzonych już przeglądów w niektórych przypadkach wykazały nieszczelności przy gazomierzach na korytarzu lub przy kuchenkach gazowych. Usterki te zostały zgłoszone do usunięcia. Firma przeprowadzająca przeglądy zachowuje wszelkie zasady bezpieczeństwa związane z zagrożeniem epidemiologicznym - mówi nam Ewa Podogrodzka, kierownik Biura Obsługi Wspólnot Mieszkaniowych PGKiM.

inoonlineplus