W inowrocławskim ZEC-u ciepło wytwarzane jest z węgla. Jak wskazuje Ireneusz Stachowiak oznacza to, że zgodnie z unijnym prawem, już od 2020 roku spółka będzie musiała kupować tzw. zielone certyfikaty, które mogą kosztować nawet 10 mln zł rocznie, a także do 2023 roku - zainwestować 22-25 mln zł w instalację odsiarczania spalin.
Ireneusz Stachowiak
Kandydat uważa, że trzeba w tej sprawie pilnie działać, a przyszłość ZEC-u widzi w rozwoju geotermii. Proponuje on m.in. wykonanie odwiertu rozpoznawczego, bo na takie inwestycje NFOŚiGW udziela dotacji nawet do 100% kosztów. Jak dodaje, przy okazji mogłaby być to również szansa na rozwój uzdrowiska i budowę w Inowrocławiu kompleksu termalnego z prawdziwego zdarzenia.