Już po raz drugi młodzież z Inowrocławia zorganizowała na Rynku tzw. masowe wymieranie. Głównym celem wydarzenia było podniesienie świadomości społeczeństwa na temat nadchodzącej katastrofy klimatycznej i wymierania gatunków.
- Z winy człowieka wyginęło około tysiąc gatunków, o których istnieniu dobrze wiedzieliśmy. Inne zginą zanim zdążymy je poznać. Dla niektórych ludzi dzikie gatunki są przydatne w przemyśle spożywczym lub z powodów estetycznych. Dla nas mają one wartość samą w sobie. Nieważne, czy są ładne, smaczne i ciekawe - mają takie samo prawo do życia na tej planecie, jak my - mówiła Zosia Kiestrzyn, jedna z organizatorek protestu.
Po zakończeniu happeningu młodzież wzięła udział także w sprzątaniu miasta.