Przypomnijmy. Od 2024 roku w Inowrocławiu nie działa już miejskie odkryte lodowisko. "Lodolandia", która przez lata miała być zimową atrakcją i przyciągać mieszkańców oraz turystów, ostatecznie przynosiła miastu więcej strat niż korzyści. Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe obiekt częściej był zamknięty niż otwarty. W sezonie 2023/2024 lodowisko wygenerowało stratę sięgającą około 214 tysięcy złotych. To przesądziło o decyzji, by nie uruchamiać go ponownie.
Wniosek o dofinansowanie budowy zupełnie nowego, większego obiektu miasto złożyło wiosną 2025 roku. Wciąż w tej sprawie nie ma decyzji. Jak informowaliśmy pod koniec listopada, termin oceny wniosków to koniec roku kalendarzowego - tak poinformowało portal Ino.online Ministerstwo Sportu.
Nowe informacje w tym temacie przekazuje poseł Magdalena Łośko - decyzję mamy poznać w styczniu 2026 roku. Zaznacza, że jeśli wniosek Inowrocławia nie będzie zawierał wad formalnych, szanse na uzyskanie dofinansowania są duże.
- W przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, Inowrocław zyska nowoczesny obiekt, który umożliwi korzystanie ze sportów zimowych niezależnie od warunków atmosferycznych. Brak mrozu czy śniegu nie będzie już przeszkodą w aktywnym spędzaniu czasu przez mieszkańców - przekonuje parlamentarzystka. Przypomina też o niedawnym spotkaniu z ministrem sportu Jakubem Rutnickim, podczas którego rozmawiała o wieloletnich oczekiwaniach mieszkańców i społecznej roli, jaką spełniałoby lodowisko jako ogólnodostępny obiekt sportowo-rekreacyjny.
Dodajmy, że na decyzję w sprawie budowy lodowiska czeka również pobliska Kruszwica. Środki na ten cel w ministerstwie są jednak ograniczone i oba samorządy, bez zewnętrznego dofinansowania nie zbudują - przynajmniej na razie - nowych obiektów.
