Jak mówi nam Izabella Drobniecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu, funkcjonariusze prowadzą postępowanie dotyczące art. 51 Kodeksu wykroczeń. Przepis ten dotyczy zakłócania porządku publicznego poprzez krzyk, hałas, alarm lub "inny wybryk". Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna.
- Aktualnie toczy się postępowanie, policjanci analizują zabezpieczony do sprawy materiał dowodowy – mówi nam Izabella Drobniecka.
Zakaz obowiązuje od 25 lat
W odpowiedzi na nasze pytania policja podkreśla, że na terenie Inowrocławia obowiązuje uchwała Rady Miejskiej z 1999 roku. Wprowadza ona całoroczny zakaz używania materiałów pirotechnicznych — z wyjątkiem 30 i 31 grudnia.
- Uchwała ta obowiązuje do chwili wydania nowej uchwały w tym zakresie. Reagowanie na popełniane wykroczenia i przestępstwa oraz ustalanie ich sprawców jest jednym z podstawowych i jednocześnie ustawowych zadań policji - dodaje rzecznik.
Radni PiS bronią kibiców
Przypomnijmy, że radni Prawa i Sprawiedliwości – Maciej Basiński i Wojciech Gerus – złożyli interpelację, w której stanęli w obronie kibiców. Wskazali, że uczestnicy "stali z boku", zachowywali się spokojnie i nie zakłócali uroczystości. Według nich race miały "charakter symboliczny".
Zobacz też: Użyli rac podczas obchodów. Radni PiS stają w obronie kibiców