Jak informuje straż pożarna, palą się poddasza w dwóch budynkach jednorodzinnych. Wszyscy mieszkańcy opuścili już domy i nikt nie został poszkodowany. Na miejscu pracuje kilkanaście zastępów straży, sytuacja jest wciąż rozwojowa. Strażacy walczą o to, aby ogień nie przedostał się na sąsiednie budynki. W związku z pożarem zamknięto dla ruchu ulice Krzywoustego i Jagiellońską.
Aktualizacja 16:15
Pożar został zlokalizowany i już się nie rozprzestrzenia. Trwa dogaszanie.
- Najważniejsze, że nie ma osób poszkodowanych, żadnych ofiar. Pomagamy przychodni weterynaryjnej, ewakuowaliśmy wszystko co się dało. Jesteśmy już też zorganizowani jeśli chodzi o transport, będziemy zabezpieczać to, co udało się uratować - powiedział nam na miejscu zdarzenia prezydent Inowrocławia Arkadiusz Fajok.
W sieci pojawiła się już pierwsza zrzutka na pomoc w odbudowie jednego z domów. Chodzi o przychodnię weterynaryjną.
- Ogień oraz ogromne zalanie zabrało możliwość dalszej pracy, a tym samym ratowania zwierząt, które tak bardzo tego potrzebują. Z dnia na dzień ogień nie zabrał tylko przychodni, ale także dom właścicieli - cudownych ludzi, którzy zawsze byli gdy inni potrzebowali pomocy, teraz oni potrzebują naszej. Zabrakło im teraz dachu nad głową i możliwość dalszej pracy. Straty są ogromne - dom i gabinet wymagają całkowitej odbudowy. W płomieniach przepadły ubrania, meble, dziecięce pamiątki, zdjęcia i masa wspomnień - piszą przyjaciele właścicielki obiektu. W ciągu kilku godzin wpłat dokonało już ponad 700 osób, ale potrzeby są duże i liczy się każda złotówka. Pomóc można za pośrednictwem serwisu: pomagam.pl/rm9bdm.

