Po opublikowaniu pierwszego artykułu o planach budowy masztu w bliskim sąsiedztwie bloków przy ulicach Jana Molla i Emilii Plater, mieszkańcy wyrazili swój zdecydowany sprzeciw. Obawiając się m.in. o zdrowie, czy spadek wartości swoich mieszkań postanowili wszelkimi dostępnymi sposobami zablokować inwestycję.

Choć prawne przepychanki trwają już rok i żadna ze stron nie może mówić o ostatecznym sukcesie, to jak dotąd prace przy budowie masztu wciąż się nie rozpoczęły.

- W wyniku odwołań obu stron od decyzji starosty wojewoda uchylił ją. Play formalnie posiada pozwolenie na budowę, jednakże faktycznie nie rozpoczęła się ona. Obecnie skupiamy działania prawne mające na celu trwałe zakończenie sprawy - mówi nam Witold Konopiński, przedstawiciel komitetu protestacyjnego.

inoonlineplus

Jak sprawę komentują przedstawiciele spółki P4? - W prawnym pingpongu, po kilku etapach, jesteśmy znowu dokładnie na tym samym etapie - odpowiada nam Witold Tomaszewski z P4.