W listopadzie ubiegłego roku jeden z mieszkańców miasta powiadomił policję o kradzieży karty do bankomatu. Z informacji wynikało też, że sprawca posłużył się nią, najprawdopodobniej płacąc i to nie raz za towar.

- Kryminalni ustalili już wtedy, że za pomocą tej karty na terenie Inowrocławia w wielu sklepach doszło aż do kilkudziesięciu transakcji. Sprawca w 13 przypadkach przełamał barierę elektroniczną w systemie bankowej płatności bezgotówkowej i zapłacił w sklepie za towar. Taki czyn jest kwalifikowany jako kradzież z włamaniem. Również w 13 przypadkach sprawca usiłował zrobić w podobny sposób, lecz transakcja została odrzucona - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.

Policjanci zebrali dowody na to, że związek z przestępstwami ma jedna osoba, którą poszukiwali. W miniony czwartek na terenie miasta kryminalni zauważyli mężczyznę i zatrzymali go.

42-letni inowrocławianin usłyszał łącznie 27 zarzutów. Za kradzież grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności, a za kradzież z włamaniem do lat dziesięciu. Podejrzany może spodziewać się kary większej, bo przestępstw dokonywał po odbyciu kary pozbawienia wolności za przestępstwa, których dokonywał w latach 2018-2020. Dlatego odpowie w warunkach recydywy.