Podczas poniedziałkowej sesji omówiono raport finansowo-ekonomiczny szpitala za 2023 rok. Przedstawiono m.in. informacje o karze w wysokości ponad 2 mln zł, którą Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył na placówkę po przeprowadzeniu kontroli z zakresu chorób wewnętrznych i pediatrii. Kara została rozłożona na sześć rat i wpłynęła na sytuację finansową lecznicy.

Poza tym szpital boryka się z problemami kadrowymi, roszczeń płacowych pracowników ochrony zdrowia, ale ma też trudności z bieżącym opłacaniem faktur za dostawę mediów. W sumie w 2023 roku strata finansowa wyniosła ponad 21 mln zł, a prognoza finansowa na kolejne lata również nie jest optymistyczna.

- Szpitale powiatowe obciążają dwie rzeczy. Pierwsza to wycena świadczeń medycznych. Narodowy Fundusz Zdrowia nadal wycenia je poniżej realnych kosztów ich udzielania. Drugi aspekt to wynagrodzenia dla pracowników ochrony zdrowia. Na podwyżkę tylko w tym roku potrzebne są środki w wysokości 24 mld zł, a ministerstwo zdrowia przyznało zaledwie 15 mld zł. Już zaczyna brakować na elementarne podwyżki, które są zagwarantowane. NFZ zakończył ubiegły rok ze stratą 16 mln zł, a tylko i wyłącznie w tym roku na zdrowie brakuje 79 mln, by dojść do poziomu 7 proc. PBK, co w minimalnym stopniu zabezpieczy świadczenia zdrowotne, chociażby w szpitalach powiatowych, to możemy zliczyć, jak ogromny jest dług zdrowotny naszego państwa. Cały obszar szpitalnictwa jest zadłużony na blisko 23 mld zł, do oznacza, że 98 proc. szpitali w Polsce ma ujemny wynik finansowy, a te 2 proc. szpitali to placówki wysokospecjalistyczne. Nasz szpital żyje z ryczałtu, a świadczenia są wycenione poniżej kosztów - mówił podczas sesji Bartosz Myśliwiec, lekarz naczelny inowrocławskiego szpitala.

kaka

Zła sytuacja finansowo-ekonomiczna szpitala była żywo dyskutowana podczas sesji.

- Prawdopodobnie wszyscy mieliśmy okazję korzystać z usług szpitala. Mamy szacunek dla pracy personelu, natomiast sprawozdanie finansowe jest porażające. Większość szpitali powiatowych przynosi straty, ale straty naszego szpitala są ogromne - mówił Adam Banaszak radny "Naszych Kujaw". I pytał o karę nałożoną na placówkę przez NFZ, za niewłaściwe - jak uznał fundusz - klasyfikowanie przypadków pod odpowiednie numery chorób. - Czy dyrekcja próbowała walczyć o te środki?

Marcin Wroński z PiS mówił z kolei o konieczności nałożenia presji na Ministerstwo Zdrowia i NFZ w związku ze zmianą wyceny świadczeń. - Nie jest zaskoczeniem to, co usłyszeliśmy, że zła kondycja szpitala wynika z nierealnej wyceny usług, która jest od lat niekorygowana. ale presja ma zawsze sens. Chciałbym, aby przedstawiciele Powiatu Inowrocławskiego jeszcze raz zaapelowali o jak najszybsze urealnienie stawek za usługi medyczne dla szpitali - powiedział.

Doktor Bartosz Myśliwiec wyjaśnił na koniec, iż szpital odwoływał się od decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia. Niestety bezskutecznie. Placówce udało się jedynie rozłożyć karę w wysokości ponad 2 mln zł na sześć rat.