Pierwsza interwencja miała miejsce w miniony piątek o godzinie 15.15. - Do dyżurnego mogileńskiej policji wpłynęło zgłoszenie o włamaniu do domu jednorodzinnego w miejscowości Marcinkowo. Reakcja dyżurnego była natychmiastowa. We wskazane miejsce pojechały patrole prewencji z Mogilna i Strzelna - informują policjanci. Na miejscu okazało się jednak, że do żadnego przestępstwa nie doszło, w związku z tym 56-latni zgłaszający został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł za bezpodstawne wezwanie policji.

Kolejne zgłoszenie dyżurny odebrał w sobotę po północy. - 21-letni mężczyzna twierdził, że został uprowadzony w okolicy miejscowości Kwieciszewo i wywieziony przez porywaczy samochodem marki BMW, z którego udało mu się uciec. W trakcie rozmowy powiedział, że ponownie widzi ten pojazd, po czym się rozłączył - mówią mundurowi. Policjanci bardzo szybko odnaleźli mężczyznę. 21-latek przyznał się, że żadnego zagrożenia dla jego życia i zdrowia nie było, a zadzwonił dlatego, bo nie miał jak wrócić do domu. On również został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.

Za bezpodstawne wezwanie służb zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń sprawca podlega karze aresztu, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny do 1500 złotych.