Budżet obywatelski to jeden z najważniejszych punktów w programie kandydata na fotel prezydenta naszego miasta. - Chcemy dać mieszkańcom Inowrocławia możliwość aktywnego uczestnictwa w życiu lokalnym oraz możliwość współdecydowania o wydatkach publicznych. Takie rozwiązanie daje mieszkańcom realny wpływ na to, co dzieje się w naszym mieście. Będę chciał rozmawiać z mieszkańcami o ich potrzebach, problemach i aktywnie ich wspierać - mówi Arkadiusz Fajok.
Klasy sportowe
Kandydat zamierza zadbać o zdrowie, zarówno fizyczne, ale i psychiczne, najmłodszych mieszkańców Inowrocławia. - Musimy zrobić wszystko, aby do szkół wróciły klasy sportowe oraz popularne niegdyś SKS-y. O ogromnej potrzebie aktywności fizycznej świadczy duża frekwencja dzieci i młodzieży na pozalekcyjnych zajęciach sportowych i kulturalnych. Takie rozwiązanie pozwoli oderwać nasze dzieci od telefonów i laptopów, a to wartość nie do przecenienia. Nie będziemy wtedy zmuszeni szukać pomocy dla naszych dzieci wśród psychologów i innych specjalistów, ponieważ najlepszą terapią jest szeroko rozumiana kultura fizyczna. Poza tym trzeba zbudować system, który w przyszłości pozwoli nam oglądać przede wszystkim inowrocławian, naszych wychowanków, w inowrocławskich klubach sportowych na różnych szczeblach, a nie inwestować w sportowców z zewnątrz kosztem zawodników z Inowrocławia – dodaje kandydat na prezydenta Inowrocławia.
Temat spalarni pojawił się również na konferencji Arkadiusza Fajoka. - Jako przyszły prezydent, mieszkaniec Inowrocławia, jestem przeciwny budowie spalarni w naszym mieście. Uważam, że takie inwestycje oczywiście mają racje bytu, ale powinny powstawać poza miastami, z dala od terenów zamieszkałych. Spalarnia godzi w wizerunek miasta uzdrowiskowego - podkreśla.
Powrót osiedlowych klubów
Zdaniem Arkadiusza Fajoka osiedlowe kluby są skutecznym antidotum na panującą nudę. To miejsca, gdzie rodziły się lokalne wspólnoty i pojawiały się ciekawe inicjatywy. - Jako prezydent zrobię wszystko, aby takie miejsca wróciły na mapę naszego miasta. Przez wiele lat kluby osiedlowe dobrze funkcjonowały, dawały radość, możliwość spotkań mieszkańcom Inowrocławia, niezależnie od wieku. Wypełniały czas wolny dzieciom, młodzieży, ale i dorosłym oraz seniorom. W tej chwili słyszy się, że w Inowrocławiu "nie ma co robić, nie ma gdzie się podziać” – zmienimy to! - apeluje.
Kampania przed wyborami parlamentarnymi nie zwalnia tempa. W tym czasie kandydat na urząd prezydenta Inowrocławia nie próżnuje. - Na koniec pragnę podkreślić po raz kolejny, że budujemy komitet zupełnie niezależny, poza polityką, niezwiązany z żadną opcją. Niezależnie od tego, co wydarzy się 15 października w wyborach parlamentarnych, deklaruję chęć współpracy ze wszystkimi, ponad podziałami, dla Inowrocławia i jego mieszkańców - podsumowuje.