Inowrocławska "patrolówka" zatrzymała 40-letniego mieszkańca miasta. Dwa dni temu kryminalni przesłuchali w charakterze podejrzanego zatrzymanego dzień wcześniej mężczyznę. Był on w poniedziałek poszukiwany za uszkodzenie drzwi.
Sprawa dotyczy naruszenia sądowego zakazu zbliżania się do mieszkanki Inowrocławia. Mężczyzna będący pod wpływem alkoholu "odwiedził" jeden z bloków na Osiedlu Rąbin. Kopał w drzwi powodując wyłamanie zamka, wyrządzając tym straty na kwotę 2 tysięcy złotych.
- Po chuligance mężczyzna opuścił klatkę schodową. Patrol policji, który interweniował ustalił jego rysopis i prowadził poszukiwania. Mężczyzna został zauważony w parku w rejonie ulicy Świętokrzyskiej. Tam został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za przestępstwo uszkodzenia mienia. Policjanci zajmują się również wątkiem złamania przez niego sądowego zakazu dotyczącego przeciwdziałania przemocy domowej - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Policjanci wydziału kryminalnego zajmowali się ostatnio podobną sprawą. Ma ona swój początek w nocy z 11 na 12 września, kiedy to patrol około godziny 3.00 interweniował na jednej z inowrocławskich stacji paliw. Z informacji wynikało, że agresor kopie w drzwi. Funkcjonariusze ustalili, że nerwowo zachowujący się mężczyzna przyjechał na stację taksówką.
- Z uwagi na to, że znany był ze swojego awanturniczego zachowania, pracownicy zamknęli drzwi, nie wpuszczając go do środka. Ten je zaatakował kopiąc. Ponadto umyślnie uszkodził pojazd marki Nissan zaparkowany w rejonie stacji. Kopał też w samochód powodując wgniecenia i zarysowania oraz zniszczył lusterko. Straty jakie wyrządził zostały oszacowane na 10 tysięcy złotych. Nie poprzestał jednak tylko na tym. Groził również jednej z pracownic stacji. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci interweniowali i w rejonie stacji zatrzymali 36-latka. Trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia. Następnego dnia usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Odpowie też za groźby karalne - dodaje rzecznik.
Kodeks karny za uszkodzenie mienia przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności, a za groźby do dwóch lat.