Na miejsce wezwano saperów z Inowrocławia, którzy zabrali niewybuch. Do czasu ich przyjazdu teren był zabezpieczany przez radziejowskich policjantów.
- Przypominamy, że w przypadku ujawnienia przedmiotu przypominającego niewybuch, takiego znaleziska nie wolno przenosić, dotykać ani rozbrajać. O tym fakcie należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji, której funkcjonariusze zabezpieczą teren i niebezpieczny przedmiot - mówi asp. szt. Marcin Krasucki z KPP w Radziejowie.
Radziecki granat obronny F1 używany był podczas II wojny światowej, a także w późniejszym okresie. Jego promień rażenia to 200 metrów, a liczba odłamków dochodziła do 1000.