Schronisko działa dla zwierząt bezdomnych. Ostatnie słowo jest kluczowe
Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Inowrocławiu. | fot. archiwum Ino.online
W grudniu ub.r. w Inowrocławiu głośno było o sprawie przywiązanego psa do ogrodzenia. Jak się okazało, kobieta wcześniej chciała oddać zwierzę do schroniska, ale piesek nie został przyjęty. W kontekście tamtej sprawy sprawdzamy, co zrobić, gdy z konieczności jesteśmy zmuszeni rozstać się ze swoim czworonogiem.
Pozostało jeszcze 91% tekstu…
Ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz!
Tylko 9,99 zł miesięcznie.
Wykup dostęp. Sprawdź, co zyskasz.
Zaloguj się jeżeli posiadasz już subskrypcję lub załóż nowe konto. To zajmie chwilę.
temat okoliczności grudniowego zdarzenia portalu TVN24 wypowiadał się Leszek Sienkiewicz, członek zarządu IGKiM, którą podlega inowrocławskie schronisko bezdomnych zwierząt.
wynikało relacji, kobieta, która ostatecznie przywiązała ogrodzenia, wcześniej przygarnęła zwierzę poprzednich właścicieli, którzy pośrednictwem internetu postanowili znaleźć . Powodem decyzji miała być trudna sytuacja finansowa. kilku dniach kobieta miała przyjść schroniska zwierząt zamiarem oddania, prośba została spełniona.
- schronisko bezdomnych zwierząt. można sobie pozostawić . Możemy przyjąć zwierzę tylko, jeśli formalny nakaz policji straży miejskiej. otrzymała taką informację - mówił TVN24 Leszek Sienkiewicz.
Ostatecznie kobieta przywiązała ogrodzenia, zarejestrowała kamera monitoringu. Nagranie obiegło media społecznościowe. Widzieli również pierwotni właściciele, którzy zdecydowali się ponownie zaopiekowa