Wczoraj do 84-letniej kobiety zadzwonił stacjonarny telefon. Mężczyzna podał się za jej syna i opowiedział, że spowodował wypadek drogowy. Mówił, że aby uniknąć odpowiedzialności karnej szybko potrzebuje gotówki. Kobieta będąc przekonana, że rozmawia z synem zrobiła wszystko co jej rozmówca kazał. Wyrzuciła pieniądze przez okno, które miał "podjąć" rzekomy prokurator. Faktycznie zabrali je przestępcy.
Policjanci radzą:
• Nadal oszuści próbują działać podając się za członka rodziny, policjanta oraz funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji ! Metoda "na wnuczka" polega na tym, że przestępca podaje się za krewnego. Dzwoni do ofiary i tak prowadzi rozmowę by przekonać, że faktycznie jest tą osobą, za którą się podaje. Pod pozorem nagłego nieszczęścia np. wypadku drogowego, choroby, zwraca się z prośbą o natychmiastową pomoc finansową. Oszust prosi o przygotowanie gotówki i podsyła "zaufaną osobę", mówiąc, że nie może po pieniądze przyjechać osobiście. Ofiara, wierząc że pomaga komuś bliskiemu w potrzebie, zostaje okradziona.
• Zawsze potwierdzaj "prośbę o pomoc finansową". Zadzwoń szybko do członka swojej rodziny i sam zapytaj, czy to był telefon od niego.
• Nie ufaj osobom, które telefonicznie podają się za policjanta, który twierdzi, że prowadzi akcję. O takich sprawach Policja czy funkcjonariusze CBŚP nigdy nie informują.
• Nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz.
• Gdy ktoś dzwoni w sprawie pieniędzy i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo, koniecznie powiadom Policję nr telefonu 112.
• Ostrożność może uchronić przed utratą zbieranych latami oszczędności.