U 32-letniego Michała stwierdzono glajeka wielopostaciowa czwartego stopnia. Zaczęło się, jak wspomina, od przeraźliwego bólu głowy, z którym obudził się po krótkiej, niedzielnej drzemce na hamaku. Gdy sytuacja się powtórzyła, udał się do szpitala, gdzie usłyszał fatalną diagnozę.
W lipcu inowrocławianin przeszedł trudną operację, na dalsze leczenie w Niemczech nie ma niestety środków.
- To bardzo kosztowna terapia, która nie jest refundowana. Ale chcę zrobić wszystko żeby żyć i móc każdego dnia obserwować jak Nasza córeczka się rozwija i dorasta i cieszyć się z każdego dnia razem z moją rodziną, by móc w przyszłości o nią zadbać - pisze pan Michał.
Michałowi można dokonując wpłaty na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym Kawałek Nieba, a także poprzez przekazanie 1 procenta podatku. Wszystkie szczegóły na ten temat oraz opis choroby znaleźć można na stronie www.kawalek-nieba.pl/michal-gajewicz oraz serwisie Siepomaga.pl