Inowrocławscy kryminalni zatrzymali w środę mężczyznę, którego namierzali od lipca do spraw kradzieży. 51-letni mieszkaniec miasta wpadł na jednej z osiedlowych. Trafił do policyjnego aresztu.


- Mężczyzna był typowany przez policjantów od pewnego czasu do przestępstw, które polegały na okradaniu osób starszych. Obserwując swoje ofiary pod sklepami, wybierał starsze kobiety, które niosły torby z zakupami. Podchodził do nich, udawał uprzejmego, zajmował rozmową, oferując rzekomą pomoc. Jego zamiarem jednak nie był bezinteresowny gest. Robił to po to, by kraść portfele, dokumenty czy karty do bankomatu - informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.


Policjanci zebrali dowody na to, że takich kradzieży mężczyzna dokonał siedmiokrotnie w okresie ostatnich trzech lat. Jeszcze wczoraj usłyszał zarzuty dotyczące siedmiu przestępstw. Policjanci odzyskali część skradzionego przez niego mienia. Kodeks karny za kradzieże przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności i z taką karą musi liczyć się mężczyzna. Niebawem też podejrzany odpowie za trzy wykroczenia, których dopuścił się tą samą metodą. Policjanci już kompletują i ten materiał dowodowy.

Przy okazji tych spraw policja apeluje nie tylko do seniorek, ale też do ich rodzin: Powiedz swoi rodzicom, dziadkom o takiej metodzie kradzieży, by nie ufali osobom, które chcą im pomóc przy niesieniu zakupów. Złodziej z Inowrocławia, który tak postępował żerował na ich łatwowiernych, dobrych sercach. Skończyło się to przestępstwem i utratą wartościowych rzeczy.