Edmund Borowski 17 lat temu usłyszał diagnozę, która wywróciła jego życie do góry nogami – nowotwór prostaty. Choć był to dla niego szok, wola walki sportowca i hart ducha nie pozwalają mu się poddać.
- Ze względu na wyczerpanie możliwości leczenia w Polsce, zaczął szukać sposobów terapii poza granicami kraju. W ten sposób trafił do specjalistycznej kliniki w Niemczech na metodę leczenia nierefundowanym lekiem. Terapia ta jest skuteczna, ale niestety również bardzo kosztowna - czytamy na platformie Siepomaga.pl, na której trwa zbiórka.
Edmund Borowski zbiera na lek, który w Polsce nie jest refundowany. Aby udało się osiągnąć cel zbiórki, brakuje jeszcze ponad 200 tys. zł. Do tej pory (środa, godz. 14.40) wpłacono nieco ponad 28 tys. zł. Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ.
Do sprawy wrócimy.