Negatywnie bieżącą sytuację na ulicy Rotmistrza Pileckiego ocenili policjanci, uzasadniając swoją opinię statystykami. W ubiegłym roku do września, czyli do czasu wprowadzenia tam ruchu okrężnego, doszło tam do sześciu zdarzeń drogowych, a po montażu "pinezek" było ich już siedemnaście.
- Nie wiem, czy decyzja o tym, aby te ronda - pinezki zamontować pod koniec 2018 roku nie była zbyt poźno w czasie. Być może zdałoby to egzamin od razu, gdy tam zmienialiśmy organizację ruchu na początku 2017 roku. Mamy nadzieję, że powrót do starej organizacji ruchu pozwoli na przywrócenie odpowiedniego stopnia bezpieczeństwa w tym miejscu - powiedział komendant policji insp. Marcin Ratajczak.
Powiatowi radni podczas ostatniej sesji pytali też o przyszłość skrzyżowania al. Niepodległości i ul. Wojska Polskiego. Wiele wskazuje na to, że mogą pojawić się mogą tam znaki "STOP", które obowiązywały już kilka lat temu.
W 2016 r. na al. Niepodległości i ul. Wojska Polskiego doszło do 182 zdarzeń, w 2018 r. - do 235.
- Nasza opinia w pierwszej kolejności ukierunkowana jest na to, aby w tych miejscach zamontować znaki STOP, które zmusiłyby do bezwarunkowego zatrzymywania się w miejscach wyznaczonych. Egzekwować od kierowców, aby tam się zatrzymywali i zobaczyć, czy pozwoli to na poprawę bezpieczeństwa - dodał komendant zastrzegając, że jeśli po kilku miesiącach zmiana nie przyniesie rezultatu, to są dwie opcje na rozwiązanie problemu - rondo lub sygnalizacja świetlna. Te jednak wymagają poważniejszych inwestycji, a te - jak zapewniła starosta Wiesława Pawłowska - są w planach.
Pierwszy krok ku temu poczynili powiatowi radni przyjmując do realizacji projekt związany z przygotowaniem dokumentacji projektowej na przebudowę ulicy Wojska Polskiego wraz z budową drugiej jezdni od ul. Szarych Szeregów do ul. Rąbińskiej.