Mimo awarii zaliczyli świetny rajdowy występ

Maciej i Julia Smoleńscy w minioną sobotę wzięli udział w ostatniej, finałowej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Torunia. Nie obyło się bez przygód, a poniżej relacja samych rajdowców.

"Runda składająca się z 8 odcinków, punktowana podwójnie, więc od początku trzeba było pojechać szybko i precyzyjnie. Trasa przebiegała po nawierzchni asfaltowo-szutrowej oraz betonowej, a odcinki były bardzo wymagające zarówno dla kierowców jak i sprzętu... i właśnie z tego powodu na 7. odcinku, na części szutrowej, pojawiła się niepewność, gdzie pękła łapa silnika, a tylny amortyzator "wszedł" do środka auta. Zarówno ten, jak i ostatni odcinek udało się dokończyć, a wcześniej wypracowana przewaga pozwoliła na zajęcie III miejsca w klasyfikacji generalnej i II miejsca w klasie IV.

Zabrakło kropeczki nad "i", ponieważ powstała awaria uniemożliwiła start w Nocnym Kryterium Asów. W całym cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Torunia 2021 r. (zgłosiło się 81 załóg) udało się zdobyć tytuł II wicemistrza w klasyfikacji generalnej oraz tytuł II wicemistrza w klasie IV. Niezmiernie miło jest "wbić" się w czołówkę autem tylnonapędowym pomiędzy samochody czteronapędowe, a na podium stać obok takich aut jak Subaru Impreza."

Niedawno prezentowaliśmy BMW E46, w którym załoga z Inowrocławia startuje w rajdach.