W województwie brakuje nauczycieli wychowania przedszkolnego, anglistów czy fizyków, ale największy problem jest z nauczycielami przedmiotów zawodowych. Jak mówi w rozmowie z ino.online kujawsko-pomorski kurator oświaty Marek Gralik, sytuacja kadrowa zmienia się dynamicznie.

- Zawsze w okresie rozpoczęcia roku szkolnego są zmiany kadrowe. Trudno określić, ilu nauczycieli będzie brakować od 1 września. Jest nawet możliwości, że ostatniego dnia sierpnia, któryś z nauczycieli poinformuje dyrektora, że idzie na urlop roczny na poratowanie zdrowia, a dyrektor będzie musiał to uwzględnić. Obecnie w naszej bazie mamy 336 ofert, a jeszcze kilka dni temu było ich 370. To zmienia się z dnia na dzień - przyznaje Marek Gralik.

W powiecie inowrocławskim jest obecnie siedem ofert pracy dla nauczycieli, którzy wykładają m.in. historię, fizykę z astronomią, matematykę czy geografię.

Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy sprawdziło, jak sytuacja w tym zakresie zmienia się na przestrzeni lat. Dla porównania 17 sierpnia 2020 roku było o 100 ofert pracy dla nauczycieli mniej niż 17 sierpnia tego roku.

- Może to świadczyć, że obecnie jest większe zapotrzebowanie. Z faktami nie dyskutujemy, ale warto zaznaczyć, że niekoniecznie wszystkie oferty, które mamy w bazie, dotyczą bardzo dużej liczby godzin. Dyrektor jest zobowiązany podać do banku ofert informację, nawet jeśli potrzebuje nauczyciela na tylko jedną godzinę tygodniowo. W dalszym ciągu dyrektorzy mają problemy z brakiem nauczycieli przedmiotów zawodowych i jest to sytuacja, która powtarza się co roku - dodaje Marek Gralik.