Test: Kia Ceed - spokojna hybryda
Zaprezentowana w 2018 roku w Genewie obecna generacja Ceed'a, w ubiegłym roku doczekała się hybrydy plug-in, która jest dostępna tylko w nadwoziu kombi. Czy warto dopłacić nieco ponad 20 tys. złotych za możliwość ładowania auta z gniazdka? Sprawdźmy.
Kia Ceed SW 1.6 GDI Plug-in Hybrid 2020
okres produkcji - 2020-obecnie
silnik - 1.6 R4 benzynowy + elektryczny
moc - 141 KM KM
moment obrotowy - 265 Nm
skrzynia biegów - automatyczna [6]
prędkość maksymalna - 171 km/h
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 10,8 s
długość - 4,61 m
szerokość - 1,80 m
masa własna - 1 533 kg
poj. zbiornika paliwa - 37 l
poj. baterii - 8,9 kWh
poj. bagażnika - 437 l
rozmiar opon - 225/45 R17
Do tej pory miałem okazję testować już cztery hybrydy plug-in i wszystkie na tle swoich "zwykłych" wersji wyróżniały się dużą mocą. Opel Grandland X oraz DS7 miały aż 300 KM, Citroen C5 225 KM, a niewielkie Renault Captur całe 160 KM.
Kia Ceed w odmianie plug-in ma z kolei 141 KM, czyli mniej, niż w najmocniejszych wersjach benzynowych, gdzie mamy do dyspozycji nawet 160 KM.
Układ napędowy składa się z silnika 1.6 GDI o mocy 105 KM i motoru elektrycznego, który dysponuje 60,5 KM, co po odpowiednim zsumowaniu obu liczb daje właśnie 141 KM. Skrzynia biegów to 6-stopniowy dwusprzęgłowy automat. Na pokładzie mamy ponadto akumulatory o pojemności 8,9 kWh, które w teorii pozwalają na bezszelestne pokonanie nieco ponad 50 km.
Plug-in na spokojnie
Katalogowe 10,8 s od 0 do 100 km/h jeszcze przed uruchomieniem silnika zdradza, że nie mamy do czynienia ze specjalnie szybkim autem i dokładnie takie same były moje odczucia z jazdy. W trybie Eco, który domyślnie włącza się po wciśnięciu przycisku "Start engine" Kia Ceed pozwala na spokojne przemieszczanie się z punktu A do punktu B. Chęć dynamiczniejszego przyspieszenia musi być poprzedzona dość stanowczym potraktowaniem pedału gazu, który pracuje z wyraźnym oporem. W trybie "Sport" auto znacznie chętniej reaguje na gaz i robi się dynamiczniejsze. Trochę brakowało mi czegoś pośrodku, jak tryb Normal, w którym pedał gazu nie byłby tak stłumiony, ale jednocześnie skrzynia nie trzymałaby wyższych obrotów, jak w "Sporcie".
Auto, hybryda lub EV
W kwestii wyboru napędu kierowca ma do dyspozycji 3 tryby: automatyczny, hybrydowy i elektryczny. Kiedy bateria jest naładowana, możemy przełączyć się w EV, by auto poruszało się wyłącznie na prądzie. W momencie, gdy zostanie nam kilkanaście procent baterii, do pracy zaprzęgany jest silnik spalinowy. Od tego momentu auto działa, jak standardowa hybryda.
W zależności od warunków, silnik spalinowy napędza koła lub równocześnie doładowuje baterię. Każde ruszenie z miejsca odbywa się wyłącznie na prądzie. Tryb EV uaktywnia się chwilowo także przy niewielkim zapotrzebowaniu na moc. Cały układ pracuje płynnie i nie wymaga żadnej ingerencji kierowcy. Stopień naładowania baterii utrzymywany jest na co najmniej kilkunastu procentach, by zawsze w razie potrzeby wspomóc silnik spalinowy, czy właśnie ruszyć z miejsca.
Garaż bardzo mile widziany
Hybrydy plug-in kupuje się głównie z myślą o codziennym ładowaniu baterii w przydomowym garażu, co przy pokonywaniu kilkudziesięciu kilometrów dziennie, pozwala zapomnieć o wizytach na stacji paliw.
Za pomocą dołączonego do auta kabla, który znajduje się w schowku pod podłogą bagażnika, ładowanie z domowego gniazdka prądem o mocy 2,2 kW od 12% do 100% zajęło niecałe 4 godziny. Korzystając z publicznej stacji, czas ten można skrócić do niecałych 3 godzin.
Silnik spalinowy rwie się do pomocy
Jeżdżąc po Inowrocławiu wyłącznie na prądzie udało mi się pokonać 45 km, czyli prawie tyle, ile obiecuje producent. W trybie EV auto dysponuje mniejszą mocą, niż w trybie hybrydowym, ale mocne wciśnięcie gazu skutkuje uruchomieniem motoru spalinowego, który w razie potrzeby chwilowo zwiększa całkowitą moc. Uważam, że to wspomaganie silnikiem spalinowym w trybie EV mogłoby być dużo rzadsze, np. tylko w momencie wciśnięcia pedału gazu do podłogi.
Ponadto po dwukrotnym naładowaniu baterii do pełna, przez kilka początkowych minut jazdy (cały czas w trybie EV), silnik spalinowy pracował niezależnie od wciskania pedału gazu. Nie służył on jednak do napędzania kół, tylko do ładowania baterii, choć ta miała prawie 100%. Być może w ten sposób motor rozgrzewa się, by w momencie dużego zapotrzebowania na moc i konieczności pracy na wysokich obrotach, nie był zimny.
Kia Ceed PHEV waży około 200 kg więcej, niż zwykłe kombi. Masa wynosząca nieco ponad półtorej tony jest wyczuwalna bardziej w trakcie przyspieszania, niż przy pokonywaniu zakrętów. Owszem, da się wyczuć, że auto ma małą nadwagę, ale nie przeszkadzało mi to w prowadzeniu. Ceed jechał pewnie i był komfortowy.
Wspomaganie układu kierowniczego działa z nieco mniejszą siłą, niż w wielu innych, współczesnych autach, co akurat mi odpowiadało.
Choć hybrydy plug-in weszły na rynek stosunkowo niedawno, to Komisja Europejska zamierza im wyraźnie przeszkodzić w dalszym zdobywaniu popularności. Do tej pory spalanie rzędu 1-2 l/100 km podawane przez producentów, pozwalało patrzeć na tego typu auta, jako na całkiem przyjazne dla środowiska. Tymczasem ostatnio nagle "odkryto", że hybryda plug-in może palić tyle samo, co zwykłe auto. Wszystko zależy przecież od sposobu użytkowania. W konsekwencji Unia Europejska planuje, by za kilka lat przestać traktować inwestycje koncernów w tę technologię jako zrównoważone, co będzie miało poważne konsekwencje w kosztach produkcji.
Przyzwoite wykończenie i przydatni asystenci
W tej odmianie samochód dostępny jest w 3 wersjach wyposażenia - L, Business Line oraz XL. Do testu otrzymałem wersję L wzbogaconą o 2 pakiety. Na liście wyposażenia znalazły się m.in. 10,25-calowy ekran dotykowy oraz 12,3-calowe cyfrowe zegary. Oba wyświetlacze prezentują dobrą jakość obrazu. Wrażenie robi zwłaszcza rozmiar tego drugiego - jest czytelny i jednocześnie prezentuje dużą ilość danych. Ekran centralny możemy dowolnie spersonalizować. Ceed oferuje ponadto bardzo rozbudowane możliwości konfiguracji poszczególnych systemów.
Wraz z Pakietem Bezpieczeństwo za 4 tys. złotych dostajemy szereg asystentów wpływających na komfort i bezpieczeństwo jazdy. Mowa m.in. o autonomicznym hamowaniu przed przeszkodą, monitorowaniu martwego pola, aktywnym tempomacie, czy asystencie jazdy w korku. Kamera cofania ma funkcję ostrzegania o ruchu poprzecznym.
Podróże umilały podgrzewane przednie fotele i kierownica, 2-strefowa automatyczna klimatyzacja, indukcyjna ładowarka do telefonu, częściowo skórzana tapicerka, czy funkcja auto hold. Fotele nawet na dłuższych trasach okazały się wygodne, a zagłówek można regulować również w płaszczyźnie przód-tył. Jest możliwość ustawienia klimatyzacji w trybie wyłącznie dla kierowcy - to rozwiązanie popularne w świecie aut elektrycznych.
Skrzynia biegów posiada możliwość ręcznej zmiany przełożeń. Kiedy według komputera utrzymujemy zbyt niski bieg, na wyświetlaczu w miejscu aktualnego przełożenia pojawia się to proponowane. Dopiero gdy zwolnimy pedał gazu, dowiadujemy się, na którym biegu aktualnie jedziemy.
We wnętrzu postawiono na ciemne materiały. Ten pokrywający deskę rozdzielczą na pierwszy rzut oka wygląda, jak w testowanym przeze mnie ostatnio Hyundai'u i30. Tam jednak był to twardy plastik, a tutaj tworzywo jest delikatnie miękkie w dotyku. Jakość spasowania wnętrza jest na wysokim poziomie. Niezależnie od nawierzchni, w środku nic nie trzeszczy, nie stuka i nie puka. Nie można również narzekać na ilość miejsca z przodu i na tylnej kanapie.
Coś za coś
Wybierając nadwozie kombi, nie bez znaczenia jest przestrzeń bagażowa. "Zwykły" Ceed SW oferuje 625 litrów, natomiast plug-in - 437 litrów (jest podwójna podłoga i gniazdo 12V). Prędkość maksymalna wynosi 171 km/h w stosunku do 210 km/h, a wspomniana wcześniej masa własna - 1 533 kg w stosunku do 1 332 kg w wersji bez hybrydy. Zbiornik paliwa został zmniejszony z 50 do 37 litrów.
Spalanie
Na testowym dystansie ponad 1 500 km, średnie spalanie wyniosło 7,8 l/100 km, ale połowę tej trasy Kia pokonała z prędkościami rzędu 150-160 km/h, które zapewne zawyżyły ostateczny wynik (w tym 3-krotnie korzystałem z naładowanej do pełna baterii). Przy oszczędnej jeździe "bez prądu" za miastem komputer wskazywał 4,6 l/100 km. Z kolei pokonując 40-50 km dziennie, spalanie benzyny wyniesie okrągłe 0. Naładowanie baterii do pełna z domu kosztuje około 5,50 zł, co w przeliczeniu daje około 11 zł na 100 km.
PHEV w przystępnej cenie?
Kiedy inni producenci do swoich aut z wtyczką hojnie dorzucają koni mechanicznych, ma to swoje odzwierciedlenie w cenie. Niewielki, 160-konny Renault Captur kosztował 129 400 zł, 225-konny Citroen C5 - 169 600 zł, a 300-konny Opel Grandland X - 232 950 zł. Tymczasem za podstawową wersję Kii Ceed kombi trzeba zapłacić 127 990 zł i jest to najtańszy plug-in na polskim rynku, co stanowi duży atut. W wyprzedaży rocznika cena spada do 123 490 zł.
Podsumowanie
Kia dodając do oferty odmianę hybrydową typu plug-in poszła nieco inną drogą, niż większość konkurentów. Ceed nie otrzymał super mocy, ale rozsądne 141 KM i choć momentami chciałoby się więcej, to ma to swoje odzwierciedlenie w niższej cenie. Mniejsza przestrzeń bagażowa, większa masa i wyższa cena względem zwykłych, spalinowych wersji, to ustępstwa, na które można pójść, jeśli na co dzień zamierzamy korzystać z możliwości jazdy na samym prądzie.
5 x TAK |
4 X NIE |
---|---|
atrakcyjna cena w porównaniu do innych hybryd plug-in | przeciętna dynamika |
możliwość ładowania auta w domu i jazdy w trybie elektrycznym | zmniejszona przestrzeń bagażowa |
duże i funkcjonalne cyfrowe zegary oraz ekran dotykowy | dość duża masa własna |
7 lat gwarancji | zbyt częste ingerencje silnika spalinowego w trybie EV |
komplet asystentów kierowcy na pokładzie |
Cena najtańszej wersji L: 127 990 PLN
Cena testowanego ezgemplarza: ok. 140 000 PLN
Dziękuję Kia Motors Polska za udostępnienie auta do testu.
Sprawdź poprzednie odcinki:
#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh | #2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo | #3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD |
#4 Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD | #5 Nissan Juke 1,0 DIG-T 117 | #6 Cupra Ateca 2.0 TSI 300 KM DSG 4Drive |
#7 Seat Leon 1,5 TSI 150 KM Xcellence | #8 Citroen C5 Aircross Hybrid PHEV FWD 225 Eat8 Shine | #9 Seat Ateca 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive Xperience |
#10 Mercedes GLC 220 d 4MATIC Coupe | #11 Renault Captur Intens E-Tech 160 PHEV | #12 Opel Combo Life 1,5 Diesel 131 KM Start/Stop A8 Standard Elite |
#13 Opel Vivaro-e Furgon 136 KM 75 kWh Enjoy | #14 Honda Civic 1,5 VTEC Executive sedan | #15 Skoda Karoq 2.0 TDI 190 KM 4x4 DSG |
#16 DS7 Crossback E-Tense 300 4x4 Louvre | #17 Honda Jazz i-MMD 1,5 Hybrid Executive | #18 Hyundai i30 Wagon 1,5 T-GDI 48V N Line |
#19 Honda HR-V 1,5 VTEC TURBO CVT Sport | #20 Renault Megane TCe 160 R. S. Line | #21 Opel Insignia Sports Tourer 2.0 Turbo |
#22 Opel Crossland 1.2 Turbo 130 KM M6 Elegance |