Opel Combo Life - większy, niż wygląda

"Testujemy nowe auto w mieście" #12

Nie sądziłem, że jazda dostawczakiem może być całkiem przyjemna. No dobrze, szczególnie w wersji Life, Opel Combo to taki pół-dostawczak, a fachowo - kombivan. Zostawiając kwestie nazewnictwa - sprawdźcie, czym zaskoczył mnie ten samochód.

iomoto baner  

05
Dane techniczne

Opel Combo Life 1,5 Diesel 131 KM Start/Stop A8 Standard Elite

okres produkcji - 2018-obecnie
silnik - 1,5 R4 diesel
moc - 131 KM
moment obrotowy - 300 Nm 
skrzynia biegów - automatyczna [8]
prędkość maksymalna - 184 km/h 
przyspieszenie od 0 do 100 km/h - 11,0 s 
długość - 4,40 m
szerokość - 1,85 m
masa własna - ok. 1 500 kg
poj. bagażnika - 597-2126 l
rozmiar opon - 205/55 R17

  

Opel Combo

Aktualną generację Opla Combo zaprezentowano w 2018 roku. Dostępne są wersje Life i Cargo, każda w standardowej lub przedłużonej wersji nadwozia. Do testu otrzymałem 5-miejscową standardową wersję Life z dieslem o pojemności 1,5 l, mocy 131 KM i 8-biegowym automatem w najbogatszej wersji wyposażenia Elite.

06

02

05

09

Do Opla przesiadłem się prosto z Renault Captura. Pierwsze wrażenie po zajęciu miejsca za kierownicą? Ogrom przestrzeni. Zacznijmy jednak od tego, jak Combo wygląda z zewnątrz.

Radosna "mordka", duże szyby, przesuwne tylne drzwi, pionowe tylne lampy i masywna, otwierana do góry klapa bagażnika. Z czarnym lakierem ładnie komponują się srebrne 17-calowe felgi i relingi. Szyby z tyłu są delikatnie przyciemniane. Może nie ma tu polotu, ale po 2 latach od premiery, Combo wciąż wygląda dość świeżo.

04

08

Co Combo daje kierowcy?

Zaczynając od początku, a konkretniej od pierwszego rzędu siedzeń, jak już wspomniałem, prowadzenie Opla Combo jest naprawdę przyjemne. Półtoralitrowy diesel w połączeniu z 8-biegowym automatem to chyba najlepsze rozwiązanie do tego auta. Silnik pracuje stosunkowo cicho, jak na ropniaka, a skrzynia błyskawicznie zmienia biegi. Za automatyczną przekładnię trzeba jednak sporo dopłacić, bo około 10 tys. złotych.

40

Duży plus należy się za świetną widoczność. Bardzo duża powierzchnia szyb ułatwia jazdę i manewrowanie np. podczas załadunku. Na pokładzie jest kamera cofania, która komputerowo generuje widok 360 stopni, a także 180-stopniowy widok z góry na przestrzeń za autem. Jakość obrazu nie należy do wybitnych, ale spełnia swoją funkcję. Auto potrafi też samo parkować. Ciekawostka - charakterystycznie poprowadzone słupki B nieco zasłaniają dolną część bocznych szyb.

24

Wśród materiałów we wnętrzu króluje czarny i twardy plastik. Mowa o drzwiach, desce rozdzielczej i konsoli środkowej. W tej kategorii samochodów nie uznam jednak tego za wadę - przede wszystkim ma być praktycznie i uwierzcie, że jest. Głównie za sprawą rozplanowania przestrzeni wewnątrz i liczby schowków. Opel chwali się, że Combo posiada - uwaga - 28 schowków o łącznej pojemności 186 litrów. Praktycznie każdego dnia testu odkrywałem jakieś nowe miejsce, w które można coś wsadzić, a mam wrażenie, że w ciągu tygodnia nie zdołałem znaleźć wszystkich. Schowki, otwory, półki, półeczki - tutaj naprawdę tego nie brakuje.

21

23

28

35

Kierowca ma do dyspozycji tradycyjne zegary z niewielkim wyświetlaczem komputera pokładowego, którym sterujemy na przełączniku kierunkowskazów. Z konsoli centralnej wystaje 8-calowy ekran dotykowy. Sterowanie klimatyzacją odbywa się za pomocą tradycyjnych przycisków. Te od zmiany temperatury są duże i działają na zasadzie "góra-dół", co pozwala na wygodną obsługę. Skrzynią biegów steruje się pokrętłem - na początku jest dziwnie, ale można się przyzwyczaić. Między przednimi fotelami jest sporych rozmiarów hamulec ręczny i kolejne schowki. W odmianie ze skrzynią manualną ta przestrzeń zagospodarowana jest nieco inaczej.

combo2

27

29

38

31

Fotele są przeciętnie wygodne. Mają dość krótkie siedziska i zero trzymania bocznego, ale kto jeździ Oplem Combo po Nurburgringu? Poza tym siedzi się wysoko, co poprawia widoczność, a podróż umila składany podłokietnik. 

Przesuwamy się do tyłu

W drugim rzędzie siedzeń pasażerowie na trzech osobnych fotelach mają pod dostatkiem miejsca na nogi i nad głową, choć siedziska mają krótkie oparcia, a zagłówek trzeba wysunąć naprawdę wysoko, żeby odpowiednio podpierał głowę nie tylko najwyższym pasażerom. Testowy egzemplarz posiadał panoramiczne okno dachowe, które mocno rozświetlało ciemne wnętrze. Do tego dostajemy elektrycznie sterowaną roletę oraz dużą podświetlaną centralną półkę sufitową, a nad bagażnikiem ogromny schowek. Cały zestaw kosztuje 4 400 zł i zwiększa walory estetyczne oraz użytkowe auta, choć tylny schowek nieco zmniejsza maksymalną wysokość towaru, który możemy przewieźć.

16

15

combo3

W bagażniku miejsca pod dostatkiem

Po otwarciu tylnej klapy naszym oczom ukazuje się naprawdę duża przestrzeń ładunkowa. W standardowej wersji 5-miejscowej bagażnik do rolety ma 597 litrów, a w przedłużonej 850. Po złożeniu tylnych foteli otrzymujemy prawie płaską podłogę, a bagażnik do linii sufitu powiększa się do 2 126 litrów w standardowej wersji i 2 693 w przedłużonej. Ładowność wynosi 700 kg, a w wersji Cargo 1 000 kg. Tylne fotele składa się jednym przyciskiem. W podłodze bagażnika umieszczono zaczepy na liny do montażu ładunku. Pomysłowo, bo na 3 razy, składa się roleta oddzielająca przestrzeń ładunkową. Jest też możliwość otwarcia samej tylnej szyby bez całej klapy bagażnika - przydatne rozwiązanie, gdy zaparkowaliśmy tyłem przy ścianie. Otwarcie całej klapy wymaga bowiem sporej przestrzeni za autem.

14

17

18

20

Do miasta i w trasę

Oplem Combo przyjemnie podróżowało mi się zarówno w mieście, jak i poza nim. Wpływały na to doskonała widoczność, 8-biegowy automat oraz zawieszenie. To ostatnie naprawdę komfortowo wybiera nierówności praktycznie niezależnie od rodzaju nawierzchni. Do pełni szczęcia brakowało chyba tylko lepszych foteli. Te znacznie bardziej pasują do dostawczaka, niż osobówki, a Combo w wersji Life to właśnie połączenie tych dwóch światów. Na pokładzie są też systemy wspomagające kierowcę. Oprócz wspomnianych - kamery cofania oraz asystenta parkowania, testowy egzemplarz miał rozpoznawanie znaków, asystenta pasa ruchu oraz system automatycznego awaryjnego hamowania. 

combo1

Szkoda, że adaptacyjny tempomat jest dostępny tylko z dieslem z manualną skrzynią biegów. Ogrzewanie kierownicy również dostępne jest tylko w manualu. Mój egzemplarz posiadał dwustrefową automatyczną klimatyzację. W podstawowej wersji Essentia dostajemy auto bez klimy. Ta, jednostrefowa i manualna, wymaga dopłaty 3 650 zł.

Test Opla Combo przypadł na okres dużych mrozów. Przy -15 stopniach Celsjusza samochód odpalił bez najmniejszego problemu. Podgrzewana przednia szyba (+450 zł) przy tak niskiej temperaturze niewiele pomogła w kwestii uzyskania dobrej widoczności. Bez skrobaczki się nie obeszło. Za 6 tys. złotych jest możliwość wyposażenia auta w ogrzewanie postojowe. 

Spalanie

Na testowym dystansie 1 050 km Opel Combo spalał średnio 6,2 l/100 km. Większa część trasy, około 75%, przebiegała po drogach pozamiejskich. W czasie jazdy po Inowrocławiu spalanie wynosiło około 7,5 l/100 km. Minimalne spalanie, jako udało mi się osiągnąć podczas spokojnej jazdy w trasie, uzyskane na dystansie kilkunastu kilometrów, to 4,0 l/100 km.

Podsumowanie

Opel Combo w wersji Life dobrze łączy zalety samochodu rodzinnego ze sporą bagażówką, co czyni go uniwersalnym. Jednego dnia może całkiem wygodnie przewieźć 5, a nawet 7 osób, a w razie potrzeby, w przedłużonej wersji dysponuje 2 693 l przestrzeni bagażowej. W dłuższych podróżach we znaki mogą dać się wspomniane fotele i tylko jeden port USB (sytuację ratują dwa gniazda 12V). Jeśli schowacie coś do 1 z 28 schowków, późniejsze poszukiwania mogą trochę potrwać. Kończąc jednak całkiem poważnie - nie spodziewałem się, że w aucie o długości tylko 4,40 m, w środku może być tyle miejsca.

DSC_4612

5 x TAK
4 X NIE
duża przestrzeń bagażowa i wiele schowków przeciętnie wygodne fotele
oszczędny silnik niektóre elementy wyposażenia niedostępne z daną skrzynią biegów
efektowna centralna półka sufitowa i dach panoramiczny tylko jeden port USB
dobra widoczność  automatyczne światła drogowe dość często oślepiają innych kierowców
różne wersje długości nadwozia i zabudowy do wyboru   

 

Cena katalogowa najtańszej wersji 1.5 Diesel 102 KM Start/Stop M5 Essentia: 82 850 PLN

Cena katalogowa testowanej wersji 1.5 Diesel 131 KM Start/Stop A8 Elite: 118 450 PLN

Cena katalogowa testowanego egzemplarza: ok. 136 000 PLN

Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 19.01.2021 111458.bmp

Dziękuję Opel Polska za udostępnienie auta do testu.


 Sprawdź poprzednie odcinki:

dsc-8900-001 26 027h
#1 Nissan Leaf II Tekna e+ 62 kWh  #2 Nowy Opel Astra GS Line 1,2 Turbo #3 Opel Grandland X Hybrid4 Ultimate AWD
034 004b 019
#4 Dacia Duster Prestige TCe 150 FAP 4WD #5 Nissan Juke 1,0 DIG-T 117 #6 Cupra Ateca 2.0 TSI 300 KM DSG 4Drive
001b 02 dsc-0236-1
#7 Seat Leon 1,5 TSI 150 KM Xcellence #8 Citroen C5 Aircross Hybrid PHEV FWD 225 Eat8 Shine #9 Seat Ateca 2.0 TSI 190 KM DSG 4Drive Xperience
019 27
#10 Mercedes GLC 220 d 4MATIC Coupe #11 Renault Captur Intens E-Tech 160 PHEV