Grodzki zaprzeczył w trakcie konferencji prasowej, jakoby przyjmował jako lekarz jakiekolwiek pieniądze od pacjentów w zamian za operacje oraz inne czynności medyczne. Marszałek Senatu przedstawił również nagranie dźwiękowe, na którym jego były pacjent ze szpitala w Zdunowie, Tadeusz Staszczyk, mówi o próbie przekupienia go w zamian za oczernianie Grodzkiego.

"30 grudnia 2019 r. przyszedł do mnie pan, który stwierdził, że jest ze szpitala (...) wpuściłem go do domu, on przyszedł do mnie do pokoju i wyjął portfel i oświadczył, że otrzymam 5000 zł, jeśli napiszę oświadczenie, że doktor Grodzki zażądał ode mnie pieniędzy i tylko po daniu pieniędzy przyjął mnie do szpitala, co jest fałszem, obłudą, draństwem" - mówi Staszczyk na nagraniu.

Grodzki na konferencji pytał, kto dotarł do bazy pacjentów w Zdunowie, ile było osób, którym oferowano pieniądze w zamian za oczernianie go oraz kto złożył Staszczykowi tę propozycję.

"W tej chwili jest jasne, że jest to atak na Senat RP i na instytucję marszałka Senatu, dlatego wzywam ABW do pomocy w wyjaśnieniu, kto za tym stoi i jakie są motywy tego działania, bo ta akcja +Senatgate+ wydaje się być elementem większego planu, nie wiem czyjego, pod roboczym kryptonimem +odzyskać Senat+ i to metodami, które nie mają z demokracją nic wspólnego" - mówił marszałek Senatu.

Pełnomocnik Grodzkiego mec. Jacek Dubois poinformował natomiast, że zostały złożone zawiadomienia do prokuratury dotyczące zniesławienia marszałka Senatu przez dziennikarzy, zawiadomienia wobec osób, które stosowały groźby w stosunku do Grodzkiego, zawiadomienie dotyczące złamania tajemnicy lekarskiej oraz zawiadomienie dotyczące przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości w sprawie nakłaniania do składania fałszywych zeznań. (PAP)

autor: Mateusz Roszak, Piotr Śmiłowicz

mro/ pś/ itm/