Jak zaznaczyła Emilewicz, na zlecenie Ministerstwa Rozwoju powstało oprogramowanie, które pozwoli Inspekcji Handlowej (IH) na automatyczną weryfikację ofert sprzedaży w internecie kotłów na paliwo. "Dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji łatwiej będzie +namierzyć+ sprzedawane w sieci kopciuchy" - powiedziała we wtorek.
Przypomniała, że Polska od lat znajduje się w czołówce europejskich krajów z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Jak mówiła, zanieczyszczenia powietrza jest w większości efektem ogrzewania domów (w tym jednorodzinnych) złej jakości paliwem stałym (np. węglem niskiej jakości) w nieefektywnych kotłach na paliwo stałe, które nie spełniają wymaganych parametrów.
Powołała się na stowarzyszenia branżowe, które szacują, że na polski rynek trafia około 100–200 tys. kotłów na paliwa stałe rocznie. Przyznała jednak, że dokładnych danych brakuje ze względu na duże rozproszenie rynku i „szarą strefę” w handlu takimi urządzeniami.
"Według raportu Krakowskiego Alarmu Smogowego ok. 20 proc. rynku to kotły niespełniające wymagań, dlatego nowelizacją ustawy o POŚ wprowadziliśmy przepisy, które usprawnią system kontroli wprowadzania do sprzedaży kotłów na paliwo stałe i eliminacji z rynku tych niespełniających wymagań" - powiedziała. Nowe przepisy obowiązują od soboty.
Według Emilewicz nowe przepisy - m.in. nowela ustawy, rozporządzenie w sprawie wymagań dla kotłów na paliwo stałe oraz przepisy dotyczące ekoprojektu dla kotłów na paliwo stałe - wyeliminują niedługo ze sprzedaży kotły niespełniające wymagań.
Obecny na konferencji wiceprezes UOKiK Tomasz Chróstny zapowiedział, że Urząd będzie egzekwować wymagania stawiane kotłom na paliwo stałe, aby eliminować z rynku produkty niespełniające norm. Pierwsze kontrole ruszą już w grudniu. "Inspekcja Handlowa będzie sprawdzać kotły na paliwo stałe o znamionowej mocy cieplnej do 500 kW, które są dostępne na rynku, np. w sklepach, hurtowniach, u producentów czy importerów" - wskazał.
Jak mówił, w związku z tym, że nowelizacja obowiązuje od 23 listopada, a pieniądze na kontrole zaplanowano w budżecie dopiero od 2020 r., na razie IH kontroluje tylko dokumentację. "W przyszłym roku będzie też zlecać badania laboratoryjne. Co roku ma dostawać na ten cel 900 tys. zł; pozwoli to zbadać w laboratorium ok. 50 kotłów rocznie" - poinformował.
Od lipca 2018 r. obowiązuje rozporządzenie ws. wymagań dla kotłów na paliwa stałe, które w lutym br. zostało znowelizowane. 23 listopada weszły w życie przepisy, które usprawnią system kontroli wprowadzania do sprzedaży kotłów na paliwo stałe i eliminacji z rynku wysokoemisyjnych kotłów pozaklasowych i niższych niż 5. klasa, czyli tzw. kopciuchów. (PAP)
autor: Longina Grzegórska-Szpyt
lgs/ pad/