Do zdarzenia doszło 30 kwietnia wieczorem na ul. Mickiewicza w Mogilnie. Na szczęście skończyło się na uszkodzeniach auta i skoszonych barierkach. Gdyby jednak ktoś w tym czasie znajdował się na chodniku, mogłoby dojść do tragedii.

Okazuje się, że kierowca toyoty miał w organizmie 1,6 promila alkoholu. Ponadto mężczyzna w ogóle nie powinien wsiadać do auta, ponieważ był już wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu i posiadał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na trzy lata. 52-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

W miniony piątek Sąd Rejonowy w Mogilnie zastosował wobec niego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.

mickiewicza1