- Policyjne patrole przeprowadziły działania, które polegały na zwróceniu uwagi na zachowania uciążliwe społecznie. Należą do nich na przykład zakłócanie spokoju lub porządku publicznego, chuliganka uliczna, zaśmiecanie, czy spożywanie alkoholu w miejscu do tego nie przeznaczonym - poinformowała asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Patrole w godzinach popołudniowo-nocnych wylegitymowały 51 osób. 14 osób zostało ukaranych mandatami karnymi za zaśmiecanie, picie alkoholu, czy przeklinanie. Policjanci skierowali jeden wniosek o ukaranie do sądu oraz 54 osoby pouczyli. "Patrolówka" przeprowadziła też siedem interwencji ulicznych.
Problem bezpieczeństwa w naszym mieście i regionie pojawił się podczas piątkowych obrad sesji Rady Powiatu. Rajcy przyjmowali sprawozdanie komendanta policji z rocznej działalności oraz informację o stanie porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Radna Aleksandra Procek pytała, czy w Inowrocławiu są prowadzone piesze patrole niezwiązane z interwencjami. Zwracała bowiem uwagę, że w centrum miasta i nie tylko na murach budynkach masowo przybywa "pseudograffiti", ludzie pijący alkohol w przestrzeni publicznej to także częsty widok. - Generuje to często chuligańskie wybryki, niszczenie mienia, zakłócanie porządku. Uważam, że obecność służb mundurowych na ulicach na pewno wpłynie na poprawę tego porządku - dodała.
- Pieszych patroli raczej nie wystawiamy, generalnie są to patrole zmotoryzowane, dedykowane do bieżącej służby i one są wystawiane. Ze strony komendy wojewódzkiej otrzymujemy oddziały prewencji i skutkiem tych działań są np. te stwierdzone narkotyki (ujawniane przestępstwa narkotykowe - przyp. red.). Pewnie nie jesteśmy we wszystkich miejscach, gdzie Państwo chcielibyście nas widzieć, ale staramy się jak najwięcej patroli wystawiać i być jak najbardziej widoczni. Liczba interwencji wskazuje jednak na to, że często nas z tej ulicy ściągają, bo trzeba tę interwencję obsłużyć - podinspektor Sylwia Malinowska, zastępca komendanta policji w Inowrocławiu.
Zobacz także W inowrocławskiej komendzie brakuje policjantów
Starosta Wiesława Pawłowska zaproponowała policji, aby wrócić do wspólnych pieszych patroli ze Strażą Miejską, bo nie wszędzie można wjechać samochodem. - Są takie miejsca - pasaże, deptaki, gdzie chodzą ludzie z dziećmi, rodziny, młodzież, a właśnie tam zdarza się najwięcej zaczepek, rzucania butelkami, spożywanie alkoholu - mówiła starosta.
- Wspólne służby są, ale jeśli jest taka wola, to będziemy kładli nacisk na patrole piesze - zadeklarowała podinsp. Sylwia Malinowska. Zapewniła też, że policja wysyła już wzmożone siły w rejon Galerii Solnej, gdzie już od dłuższego czasu dochodzi do zakłócania spokoju przez grupy młodzieży.