Inowrocławski samorząd wraz z Nowym Rokiem przypomniał, że wysokość stawek podatku od nieruchomości, podatku rolnego i podatku od środków transportowych nie uległa zmianie, zniesiono też opłatę za posiadanie psa. Ale nie wszystkie opłaty i podatki pozostały na tym samym poziomie. Chodzi o czynsze za dzierżawę gruntów, które poszły w górę o 10 procent.
Zdaniem miejskich radnych Koalicji Obywatelskiej zmiana uderza przede wszystkim w przedsiębiorców, także drobnych sprzedawców warzyw, owoców, czy kwiatów.
- Nie jest to pierwszy przykład tego, gdzie deklaracje i obietnice Arkadiusza Fajoka trafiają w kosmos. Tak było między innymi z obietnicą nie zwalniania pracowników. To samo dotyczy obniżenia podatków - komentuje Wojciech Piniewski, były zastępca prezydenta.
Jak wskazała radna Julia Ratajczak, "podatki od nieruchomości nie zostały obniżone, strefa ekonomiczna w centrum nie powstała, a opłaty za dzierżawę zostały podwyższone, nie zaś obniżone, jak zapowiadał Arkadiusz Fajok". Radna Danuta Jaskulska uważa natomiast, że podatki można było obniżyć, bo miasto otrzymało w ostatnim czasie finansowe wsparcie z budżetu państwa.
Radni KO wystąpili dzisiaj o wycofanie się z podwyżek. - Prezydent zachowuje się jakby był jedynie prezydentem PiS, obsypuje pisowców stołkami, a mieszkańców wyższymi daninami - dodał radny Patryk Kaźmierczak. - Nie wnosimy, nie prosimy - a w imieniu mieszkańców żądamy od Prezydenta wycofania tych podwyżek - dodają radni.