Sąd Rejonowy w Inowrocławiu przekazał sprawę Michała Sylwestruka do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Ma być to m.in. skutek emisji reportażu dziennikarza Polsat News Jacka Smaruja, który ujawnił nagrania z kamer nasobnych policjantów. - Oznacza to, że Radosławowi P. i Przemysławowi D. może grozić kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności, a nie do 10 lat - jak chciała tego prokuratura - informuje telewizja.

Zobacz także: Sejm zajmie się sprawą tragicznej interwencji policji na Rąbinie

Kluczowy według sądu miał być fakt, że żaden z funkcjonariuszy nie powstrzymał działania drugiego, a jeden z oskarżonych bez przyczyny miał razić pokrzywdzonego prądem przy użyciu paralizatora, a ostatecznie przyduszał wraz z drugim policjantem ofiarę do podłogi, co spowodowało problemy z oddychaniem, a finalnie śmierć Michała Sylwestruka. W takiej sytuacji byłym mundurowym grozić może do 15 lat pozbawienia wolności.