Oświadczenie PO w Inowrocławiu:
"W trakcie sesji Rady Miejskiej Inowrocławia (26 czerwca - przyp. red.) radni PiS i Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry złożyli wniosek o odwołanie Przewodniczącego Rady Miejskiej z zajmowanej funkcji. Dwie radne Koalicji Obywatelskiej - Maria Żukowska, Ewa Podogrodzka wstrzymały się od głosu - sprawiając, że wniosek radnego Damiana Polaka (z ugrupowania Zbigniewa Ziobry) został przyjęty, odwołano Przewodniczącego RMI reprezentującego KO, a koalicja straciła większość.
Ww. radni swoim zachowaniem umożliwili ludziom PiS i tzw. "ziobrystom" na przejęcie pełni władzy w mieście. Radni Ci zdradzili nie tylko ideały i wartości Koalicji Obywatelskiej, ale zdradzili wyborców, którzy głosowali na listę Koalicji Obywatelskiej, obdarzając ich zaufaniem.
Na takie zachowania nie ma w Platformie Obywatelskiej RP przyzwolenia. Ludzie PiS i Solidarnej Polski przez lata niszczyli Inowrocław, Polskę, praworządność, prawa kobiet i nie ma żadnej mowy o wchodzeniu z nimi w jakiekolwiek układy.
Zarząd Powiatu Inowrocławskiego Platformy Obywatelskiej RP zwrócił się z wnioskiem o usunięcie wspomnianych radnych z grona członków Platformy Obywatelskiej RP (radny Jacek Bętkowski, który poparł wniosek PiS - sam zrezygnował z członkostwa w PO)."
Zarząd Platformy Obywatelskiej RP w Inowrocławiu
Zapytaliśmy zarząd PO, czy podobne konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec radnego Jarosława Kopcia, który również zagłosował tak, jak wspomniane radne w głosowaniu dotyczącym wprowadzenia punktu pod obrady.
- Jarosław Kopeć wyraźnie zadeklarował, że nie głosował przeciwko Przewodniczącemu RMI z Koalicji Obywatelskiej i jednocześnie potwierdził dalszą chęć pracy w ramach struktur KO - odpowiedział nam zarząd partii.
Przypomnijmy. Do podobnej sytuacji doszło w maju podczas kształtowania się nowych władz powiatu inowrocławskiego. Wówczas radni związani z Platformą Obywatelską opuścili partię po wspólnych głosowaniach z radnymi Prawa i Sprawiedliwości.