Na konferencji prasowej pojawiły się zarzuty w kierunku m.in. obecnie pełniącego funkcję prezydenta Wojciecha Piniewskiego i poprzedniego włodarza Ryszarda Brejzy m.in. o ukrywanie pisma i brak reakcji na nie w zakresie możliwości przerwania postępowania administracyjnego.

We wspomnianej opinii z kwietnia 2023 roku mowa jest o uściśleniu kwestii o zakazie lokalizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Tyle, że - jak wskazuje ratusz - chodzi o inny teren, bo położony między ulicą Bagienną a linią kolejową tzw. węglówką.

- Przedstawiciele stowarzyszenia po raz kolejny wprowadzają mieszkańców Inowrocławia w błąd, próbując wywołać sensację. To kolejna żenująca i nieudana próba zaangażowania politycznego i niemająca żadnego znaczenia merytorycznego. Wiarygodność panów podważa również fakt, że nie są zgodni, co do swojego „źródła” i sposobu uzyskania wskazanego dokumentu, który nie jest związany ze sprawą - poinformowała Adriana Szymanowska, rzecznik Urzędu Miasta i zapowiedziała, że sprawa dzisiejszego wystąpienia zostanie skierowana do prokuratury.

Aktualizacja

- Spokojnie, poczekamy na dokumenty z prokuratury. Posiadamy pełną dokumentację powyższego opracowania łącznie z dokumentacją kartograficzną. Opisywane przez panią rzecznik Adrianę Szymanowską kłamstwa, manipulacje i pomówienia są życzeniem Urzędu Miasta by oddalić od pana Piniewskiego niewygodne informacje dotyczące pełnionych przez 17 lat obowiązków - odpowiedział Krzysztof Pietrzak ze stowarzyszenia.