O inicjatywie poinformowano w środę podczas konferencji prasowej w Szkole Podstawowej nr 8. Wziął w niej udział m.in. Dominik Kuc, dziś bohater kampanii “Młode Głowy”, który w 2019 roku po raz pierwszy doświadczył ataku paniki.
“A gdy ktoś pyta, co robiłem w weekend, to potrafię szczerze odpowiedzieć, że zostałem w domu, bo miałem napady lękowe.”
Po wielu miesiącach szukania przyczyn, dopiero wizyty u psychiatry i terapeuty przyniosły poprawę. Nie każdy ma jednak odwagę, by z takiej pomocy skorzystać. Całą historię Dominika można przeczytać na stronie mlodeglowy.pl.
- Cała kampania jest tak skonstruowana, by o naszym zdrowiu psychicznym mówić otwarcie, bo tego potrzebują młode osoby. Często słyszą “masz depresję? to idź pobiegać, na pewno ci przejdzie”. To nie o to chodzi. Zdrowie psychiczne musi być monitorowane już na etapie szkoły - mówi Dominik Kuc.
- Ważnym elementem programu jest pokazanie, że wołanie o pomoc, to sposób radzenia sobie z problemem, a nie dowód na to, że sobie nie radzimy. Program zapewnia również materiały edukacyjne dla rodziców, młodzieży, a także dla nauczycieli. Dostajemy scenariusze, gotowe propozycje tego, jak otwarcie z młodzieżą rozmawiać tak, żeby to było efektywne - podkreśla Joanna Kotuniak-Wiśniewska, pedagog szkolny w SP nr 8.
Program będzie realizowany w trzech kategoriach wiekowych. W pierwszym półroczu podejmowane będą tematy dotyczące emocji, potrzeb, granic i komunikowania się. W drugim półroczu będą to relacje i bezpieczeństwo w świecie online, krytyczne myślenie i aktywność fizyczna.
- Wiemy, że nasi uczniowie są bardzo zdolni, potrafią rozwiązywać zadania z matematyki, znają budowę pantofelka, ale bardzo często nie potrafią sobie poradzić ze swoją psychiką. Mamy nadzieję, że dzięki temu programowi ta sytuacja się zmieni - mówi Katarzyna Łuczak, dyrektor SP nr 1.
Inicjatorką projektu “Młode Głowy” jest Martyna Wojciechowska. W pierwszym, pilotażowym roku 2023/2024 w programie wzięło udział 1 500 szkół. Jak wynika z raportu przeprowadzonego przez “Młode Głowy”, który zawiera odpowiedzi 180 tys. ankietowanych, tylko 1 na 20 osób w trudnych chwilach skorzystałaby z pomocy psychologa. Z pełnym raportem można zapoznać się tutaj.