W środę po godzinie 19, dyżurny radziejowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 38-letniego mieszkańca gminy Topólka. Z informacji przekazanych przez rodzinę wynikało, że mężczyzna zaginął dzień wcześniej i od tego czasu nikt go nie widział.

- Początkowo bliscy rozpoczęli samodzielne poszukiwania, które nie przyniosły efektu. Wtedy powiadomiono mundurowych. Bezpośrednio po otrzymaniu zgłoszenia w działania poszukiwawcze włączyło się kilkudziesięciu policjantów ze wszystkich wydziałów komendy policji w Radziejowie. W akcji pomagał przewodnik z psem tropiącym oraz strażacy z OSP Topólka i okoliczni mieszkańcy - mówi Marcin Krasucki, rzecznik radziejowskiej policji.

Przed godziną 23, na polnej drodze, policjanci z wydziału kryminalnego odnaleźli zaginionego. Mężczyzna został przekazany ratownikom medycznym, którzy przewieźli go na badania do szpitala.