Anna od sierpnia 2023 roku zmaga się z poważnym schorzeniem – zapaleniem rdzenia kręgowego. - Ta nieprzewidywalna choroba spowodowała u mnie niedowład kończyn dolnych i zwieraczy. Bez uprzedzenia odebrała mi sprawność i posadziła na wózku, z koniecznością założenia cewnika i noszenia pampersów. Choroba pozbawiła mnie nie tylko sprawności, ale także pewności jutra - mówi Anna Kaczalska.

Do tej pory kobieta musiała przez cztery miesiące przebywać na oddziale neurologii i rehabilitacji. Niestety, obecna sytuacja związana z terminami NFZ sprawia, że prywatna rehabilitacja staje się niezbędna i jednocześnie bardzo kosztowna. - Zmagając się z trudnościami finansowymi, nie mogę sobie pozwolić na przerywanie rehabilitacji, która jest kluczowa dla dalszego funkcjonowania - wyznaje Anna Kaczalska.

Aktualnie kruszwiczanka jest pod stałą opieką neurologa, a jej codzienną troską zajmuje się mąż i starsza córka. - Mam jeszcze dwie młodsze córki, które są jeszcze w wieku szkolnym, które również potrzebują wsparcia. Mimo ograniczeń, pragnę walczyć o powrót do pełnej sprawności – nie tylko dla siebie, ale także dla ukochanej rodziny - dodaje.

W połowie grudnia kobieta wróciła do domu, gdzie kontynuuje rehabilitację. - Niestety, koszty sesji rehabilitacyjnych, zakupu leków oraz środków higienicznych znacznie obciążają rodzinny budżet. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o wsparcie finansowe, które umożliwi mi kontynuację niezbędnej terapii - apeluje Anna Kaczalska.

Zbierane fundusze zostaną przeznaczone na prywatne sesje rehabilitacyjne oraz pokrycie kosztów leków i środków higienicznych. Każda złotówka przyczyni się do poprawy jakości życia i pomoże w powrocie do sprawności.